Martynosia
  • Edynburg
  • Szkocja
    • Borders
    • Falkirk
    • West Lothian
  • Podróże
    • Poradnik podróżnika
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
    • Rowerowy przewodnik po Szkocji
  • Kulinaria
  • Dom
  • DIY
  • Inne
  • O mnie
  • Kontakt

Martynosia

  • Edynburg
  • Szkocja
    • Borders
    • Falkirk
    • West Lothian
  • Podróże
    • Poradnik podróżnika
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
    • Rowerowy przewodnik po Szkocji
  • Kulinaria
  • Dom
  • DIY
  • Inne
Fit

Wziąć się za siebie na wiosnę – więcej ruchu

24/03/2014
Jak pisalam wczesniej – zamierzam wziac sie za siebie. Poprzednio pisalam glownie o moim problemie z porannym wstawaniem. Powoli, powoli staram sie doprowadzic to do normy, aby ustabilizowac rytm dnia. Gdy to juz mi sie uda, bedzie latwiej przejsc do kolejnego etapu – regularnych cwiczen.
 
Chcialabym nabrac formy i stracic troche, zupelnie mi zbednych, kilogramow. Moc znowu zalozyc moje ulubione koszulki i nie czuc sie w nich nieswojo, wiedzac ze tu i owdzie zbytnio mnie opinaja. Poza tym szykuja sie wakacje i fajnie bylo by na plazy nie wygladac jak wieloryb wyrzucony przez fale 😉 
Moim najwiekszym problemem jest niestety brak motywacji 🙁 
Macie moze jakies sprawdzone sposoby, aby ruszyc cztery litery  sprzed komputera i zaczac cwiczyc?

Niestety mam siedzaca prace biurowa, a to nie sprzyja spalaniu kalorii – wrecz przeciwnie! Taka praca to najwieksze zlo i przyczyna odkladania sie tluszczyku. 

Dlatego tez postanowilam cwiczyc!  

Od jakiegos czasu mam karnet na silownie (gym), ale nie znajduje czasu/checi/ochoty, aby tam chodzic. Jest to kompletnie bez sensu, bo place za cos z czego w ogole nie korzystam, dlatego tez jednym z moich wiosennych postanowien, ktore pojawilo sie rowniez na mojej liscie rzeczy do zrobienia w 2014, jest regularne uczeszczanie na silownie. Niestety w pierwszym kwartale tego roku nie udalo mi sie tego postanowienia dotrzymac. Mam jednak zamiar to zmienic i w ktoryms kolejnym poscie pokazac Wam jak ta moja silownia wyglada i co zazwyczaj trenuje.


Ostatnio kupilam tez skakanke i planuje zrobic z niej uzytek. Jest to swietny przyrzad – tani, maly i mozna z niego korzystac praktycznie wszedzie. Wychodze wieczorem na podworko i skacze przez kilkanascie minut i musze przyznac ze od razu mam lepsze samopoczucie. W kolejnym poscie napisze Wam wiecej o skakance i o tym jak zaczac skakac. 

Zastanawiam sie takze nad bieganiem, kiedys troszke probowalam, ale oczywiscie wygralo lenistwo i zaniechalam joggingu. Nie chcialabym w tej kwestii nic obiecywac i zarzekac sie, ze tak oczywiscie, zaczne biegac regularnie, najlepiej 3 razy w tygodniu;) Zastanawiam sie i zamierzam sprobowac, czy mi sie udalo, powiem Wam za jakis czas.

Nie jest jednak tak, ze w ogole sie nie ruszam – codziennie jezdze do pracy rowerem, bez wzgledu na pogode. Nie jest to duzy dystans, raptem 5 kilometrow rano i 5 wieczorem, ale to zawsze cos. Poranne pedalowanie skutecznie mnie dobudza, choc zdarza sie, ze jadac rano zamykaja mi sie oczy;) Taka niewielka dawka wysilku pozytywnie wplywa na organizm, ktory zaczyna sobie spalac kalorie, gdy ja siedzie juz za biurkiem. Wieczorem jest podobnie, moge rozruszac zesztywniale po calym dniu siedzenia stawy. 
Gdy dni jeszcze troche sie wydluza, zamierzam po pracy wybierac sie na przejazdzki po miescie, a w piatki, kiedy moge wyjsc z pracy o 12, na dluzsze wycieczki poza miasto. 

A Wy jaki rodzaj ruchu preferujecie? Macie jakies sprawdzone, efektywne cwieczenia? Piszcie! 

A w kolejnym poscie z tej serii napisze cos o zmianie nawykow zywieniowych, poniewaz nie chcialabym nazywac tego zbyt drastycznie „dieta”, poza tym slowo to ma pejoratywne znaczenie i zwyczajnie zle sie kojarzy 😉 

Pozdrawiam! 
Wziąć się za siebie na wiosnę – więcej ruchu was last modified: 27 sierpnia, 2017 by Martynosia
0 Komentarz
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
Martynosia

Poprzedni wpis
Mieszkania w Edynburgu – perypetie
Następny wpis
Mieszkanie w Edynburgu – jak wynająć?

Może Cię zainteresować

Dieta i sport, czyli o zdrowych nawykach

Dlaczego nie mam samochodu

Jak wzmocnić odporność

10 rzeczy niezbędnych na siłownię

Skakanka – podstawy

Jakie rolki kupić?

Hula hop

Jak zacząć jeździć rowerem do pracy

Dlaczego nie choruję?

Spacer po wiosennym Edynburgu

Zostaw komentarz Cancel Reply

Follow Me

Facebook

O mnie

O mnie

Rodowita Łodzianka od 15 lat mieszkająca w Edynburgu w Szkocji. Pracuje, gotuje, podróżuje, jeździ rowerem i robi zdjęcia. A wszystko to pragnie pokazać na blogu.

Bądźmy w kontakcie

Facebook Instagram Pinterest Email

Popularne Wpisy

  • Water of Leith Walkway

  • Heart of Midlothian – czemu wszyscy tu plują?

  • Jak wyhodować awokado

  • Edynburg śladami Harrego Pottera

INSTAGRAM

  • Jeszcze chwila, jeszcze momencik i sie zazieleni ;) Niecierpliwie czekam prawdziwej wiosny, cieplych dni i slonca #wiosna2021 #wiosna #wiosnaidzie #springtime
  • Czy wiecie, ze #Edynburg to jedno z 3 miast w Szkocji, ktore posiadaly mury miejskie? Jezeli chcecie poznac wiecej szczegolow
  • Pora ruszyc sie z miasta i pokazac Wam cos poza granicami Edynburga. Zapraszam na spacer na wzgorze Binny Craig. Jest
  • Byly przebisniegi i krokusy, a teraz nastala pora na zonkile. W Szkocji jest ich mnostwo, na kazdym kroku mozna natknac
Kwiecień 2021
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  
« Mar    

Archiwa

Follow my blog with Bloglovin
zBLOGowani.pl

@2017 - PenciDesign. All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda