Fuerteventura to jedna z wysp kanaryjskich, znana głównie ze wspaniałych, długich, szerokich i piaszczystych plaż, dzięki czemu często nazywana jest plażą Kanarów. Niewątpliwie to właśnie plaże przyciągają tu turystów z całej Europy. Warto jednak zauważyć, że Feurteventura to nie tylko łachy białego piasku, na wyspie znajdują się góry i liczne stożki wulkaniczne w znaczy sposób urozmaicające krajobraz. Jaka jest i czym zaskakuje Fuerteventura pisałam w poprzednim wpisie, a dziś chciałabym przedstawić główne atrakcje Fuerteventury.
Przed wyjazdem na Fuerteventurę myślałam, że to płaska i mało ciekawa wyspa, a jej główną atrakcją są plaże. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się że Fuerteventura to całkiem górzysta wyspa z bardzo urozmaiconym krajobrazem, który zmienia się co kilka kilometrów.
Główne atrakcje Fuerteventury
Główną atrakcją Fuerteventury są oczywiście plaże. Najprościej rzecz ujmując każda plaża na wyspie jest ładna i z pewnością nie będziecie żadną z nich zawiedzeni. Najpiękniejszy ciąg plaż to te w rejonie Corralejo, plaża Sotavento i dalej na południe – plaże półwyspu Jandia. Najciekawszą i dziką plażą jest plaża Cofete na zachodnim wybrzeżu wyspy.
Fuerteventura – jak zwiedzać?
Najlepszym sposobem na zwiedzenie Fuerteventury jest wypożyczenie samochodu i zwiedzanie wybranych miejsc we własnym tempie. My wypożyczyliśmy samochód z wypożyczalni Atlantic Drive w Costa Calma. Wypożyczalnia nie ma strony internetowej, ale można z nimi bez problemu porozumieć się przez massengera na FB, a formalności dopełnić na miejscu w wypożyczalni. Wszystko zajmuje mniej niż 10 minut. Zdecydowaliśmy się na tę wypożyczalnię, ponieważ umożliwiała ona zabranie samochodu na szutrowe drogi, które prowadzą miedzy innymi do najpiękniejszej, dzikiej plaży na Fuerteventurze – Cofete na półwyspie Jandia. Dodatkowe ubezpieczenie to koszt 10 euro na dobę, można wykupić je tylko na jeden dzień, a niekoniecznie na cały okres wynajmu, jak to zazwyczaj ma miejsce w większości wypożyczalni. W tej wypożyczalni nie jest wymagana karta kredytowa, co dla niektórych może być bardzo istotną informacją. Za wynajem samochodu można płacić zwykłą kartą debetową, a nawet gotówką. My za nasze autko zapłaciliśmy Revolutem, na co również większość wypożyczalni nie zezwala. W cenie wynajmowanego samochodu było pełne ubezpieczenie i brak wkładu własnego w razie uszkodzenia. W ogóle wynajmowanie samochodu na wyspach kanaryjskich jest bezstresowe i o wiele przyjemniejsze niż w innych krajach Europy.
Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie – drogi na Fuerteventurze są w bardzo dobrym stanie i jeździ się po nich rewelacyjnie. Nie ma zbyt dużego ruchu, a boczne drogi są niezwykle malownicze.
Plaże na Fuerteventurze
Główną atrakcją Fuerteventyry są bez wątpienia plaże. Mimo tego, że wyspę odwiedza mnóstwo turystów z całej Europy, plaże na Fuerteventurze nie są zbyt zatłoczone. Spodziewałam się dzikich tłumów i ręcznika przy ręczniku, jak nad Bałtykiem, a tu prawie pusto (czerwiec). Na plażach spokojnie można znaleźć sobie miejsce z dala od innych plażowiczów. Oczywiście nieco więcej ludzi znajduje się na plażach w najbardziej popularnych kurortach czy ich pobliżu, ale wystarczy odejść trochę dalej od tych skupisk, aby mieć plażę właściwie dla siebie. Można także pojechać na nieco bardziej odległe plaże, często dzikie i prawie puste. Najpiękniejsze na Fuerteventurze są oczywiście plaże z białego piasku, ale znajdują się tam też plaże czarne i kamieniste. Z pewnością każdy znajdzie tu plażę dla siebie.
Parque Natural Dunas de Corralejo – to obszar, gdzie znajdują się wspaniałe, piaszczyste i szerokie plaże oraz wysokie wydmy. Mimo, że teren został objęty ochroną i jest parkiem narodowym, to po wydmach można chodzić bez ograniczeń. Rozpościera się z nich ładny widok na turkusowe morze i białe łachy piasku.
El Cotillo – niewielka miejscowość z niską zabudową i kilkoma knajpkami. Po obu stronach tej miejscowości rozciągają się piaszczyste plaże. Co kawałek można znaleźć miejsce do parkowania i dojść na piękną plażę z białym, miękkim piaskiem. Kawałeczek za El Cotillo znajduje się latarnia morska – Faro de Cotillo. W tym miejscu brzeg jest skalisty – fale rozbijające się o płaskie skały to wspaniały widok. Od latarni morskiej można pojechać dalej wzdłuż wybrzeża szutrową drogą przez miejscowość Majanicho aż do Corralejo, po drodze trafiając na Popcorn Beach.
Popcorn Beach – to wyjątkowa plaża, ponieważ zbudowana jest z białych kamyczków, które do złudzenia przypominają ziarenka popcornu. Tak na prawdę te kamyczki to pokruszona rafa koralowa. Na plażę można dojechać szutrową drogą z Corralejo – około 3km (W Corralejo trzeba skręcić na parking, przejechać przez niego w stronę widocznego wiatraka i po chwili wjeżdża się na szutrową drogę). Na plażę „popcornową” prowadzi szutrowa droga, ale bez problemu można tam dojechać zwykłym samochodem osobowym. Droga utrzymana jest w dobrym stanie, jedynie na pewnych odcinkach znajduje się na niej tzw. „tarka”, ale powolutku można przejechać, a zdecydowanie warto, bo popcorn beach to bardzo urokliwe miejsce.
Sotavento – to jedna z większych i piękniejszych plaż Fuerteventury. Ciągnie się na południe od Costa Calma przez ponad 20 kilometrów! Plaża jest niezwykle szeroka, a podczas przypływów tworzą się na niej płytkie laguny. Trzeba uważać, by nie zostać odciętym od stałego lądu. Północną część plaży upodobali sobie wind i kite surferzy. Znajduje się tu znana szkoła surfingu Rene Egli. Wystarczy jednak skierować sie nieco dalej na południe, aby rozkoszować się szeroką, piaszczystą i niezbyt zatłoczoną plażą oraz turkusowymi wodami oceanu.
Cofete – to przepiękna, duża i dzika plaża na zachodnim wybrzeżu Fuerteventury. Dostać można się do niej jedynie szutrową, krętą i wąską drogą. Trasa jest jednak niezwykle malownicza, a widoki cudowne. W pobliżu plaży znajduje się niewielki bar, gdzie można coś przekąsić i napić się, poza tym przy plaży nie ma żadnych sklepów, ani innych udogodnień. Jak już wspomniałam nie każda wypożyczalnia wyraża zgodę na jazdę samochodem po drogach nieutwardzonych, jeżeli jednak zdecydujecie się na taką wycieczkę, a nie macie ubezpieczenia na off-road, w razie jakiejkolwiek awarii czy uszkodzenia auta, koszty naprawy, czy holowania będziecie musieli pokryć z własnej kieszeni.
Wulkany na Fuerteventurze
Fuerteventura to wyspa wulkaniczna i choć ostatnia eksplozja miała miejsce 4-5 tysięcy lat temu, to wygasłe stożki wulkaniczne można podziwiać do dziś. Na wiele wulkanów prowadzą wygodne i niezbyt trudne ścieżki. Wiele z nich znajduje się w niewielkiej odległości od Corralejo, np. Bayuyo, Hondo. Nie są one tak okazałe jak Teide na sąsiedniej Teneryfie, ale stanowią ciekawą odmianę od plaż.
Stożek wulkaniczny – Hondo. W pobliżu miejscowości Lajares znajduje się stożek wygasłego wulkanu. Warto wejść na szczyt wulkanu, ponieważ rozciąga się stamtąd piękny widok na okolicę, szereg mniejszych stożków, turkusowe morze, a w oddali rysuje się Lanzarote. Na wulkan można wejść z kilku stron, my wybraliśmy szlak od strony Lajares. Samochód można zaparkować w miejscu skąd ruszają wycieczki na wielbłądach. Stąd prowadzi wygodna ścieżka na stożek. W spokojnym tempie i z robieniem licznych zdjęć na wejście na wulkan Hondo trzeba przeznaczyć około 1,5 godziny. Wybierając się na tę z pozoru niewielką górę pamiętajcie o zabraniu sporej ilości wody, czapki z daszkiem lub kapelusza i okularów przeciwsłonecznych oraz kremu z wysokim filtrem UV!
Miasteczka na Fuerteventurze
Na Fuerteventurze znajduje się wiele malutkich miasteczek i osad. Większość z nich została zdominowana przez turyzm, jednak można znaleźć kilka pięknych miejsc, które uchroniły się przed zmianami i zachowały swój urok.
Betancuria – jedno z bardziej urokliwych miasteczek na Fuerteventurze. Miasteczko to było niegdyś stolicą wyspy. Znajduje się tu najstarszy na wyspie kościół oraz muzeum archeologiczno – etnograficzne i muzeum sztuki sakralnej. Miasteczko jest niezwykle zadbane, znajduje się tu kilka knajpek i restauracji. Do Betancurii najlepiej dojechać malowniczą drogą z La Pared. Droga wije się poprzez wulkaniczne wzgórza, które mienią się odcieniami pomarańczu, czerwieni i brązu w zależności od oświetlenia i pory dnia.
Ajuy – malutkie miasteczko na zachodnim wybrzeżu wyspy, słynne z czarnej plaży i jaskiń wulkanicznych do których można dojść po klifie.
Pozo Negro – to maleńka osada rybacka położona nad mała, czarną, kamienistą plażą. W tej miejscowości znajduje się zaledwie kilka domów i dwie knajpki. Jednak to nie sama osada jest najciekawszą atrakcją tego miejsca, wzdłuż drogi do Pozo Negro rozciąga się pole lawowe. Warto odbić w boczną drogę i z bliska przyjrzeć się formacjom lawowym, które do złudzenia przypominały nam Berserkera z Islandii.
Wiatraki na Fuerteventurze
Wiatraki są niezwykle charakterystycznym elementem krajobrazu Fuerteventury. Można natknąć się na wiele pięknych, odrestaurowanych wiatraków. Najpiękniejszym przykładam tradycyjnego wiatraka jest hiszpański wiatrak w miasteczku Tefia.
Latarnie morskie na Fuerteventurze
Kolejną atrakcją Fuerteventury sąniewątpliwie latarnie morskie. Na wyspie znajduje się kilka latarni morskich – wspomniana już latarnia Toston na zachodnim wybrzeżu wyspy w El Cotillo, latarnia Morro Jable w miasteczku o tej samej nazwie, w południowej części wyspy, latarnia Janadia na samym południu – dojazd drogą szutrową około 20km od Morro Jable oraz latarnia Entellada, położona na wysokim klifie w pobliżu miejscowości Gran Tarajal. Jest to latarnia wybudowana w tradycyjnym stylu z szarego kamienia i białego muru. Przy latarni znajduje się taras widokowy na ocean. Widok zapiera dech w piersiach, lecz jeszcze ciekawsza jest droga prowadząca do latarni – asfaltowa – jej ostatni odcinek jest wąski i kręty, bez barierek zabezpieczających, asfalt urywa stromo, a w dół prowadzi urwiste zbocze. Droga zdecydowanie dla kierowców o mocnych nerwach. Jeżeli nie czujecie się na siłach, aby nią wjechać, samochód można zostawić na poboczu drogi zanim rozpoczyna się podjazd i podejść pod latarnie pieszo (około 1km).
Fuerteventra dla aktywnych
Fuertaventura ma wiele do zaoferowania osobom aktywnym. Fuerteventura to wymarzone miejsce dla windsurferów i kitesurferów. Panują tu bowiem wyśmienite warunki wiatrowe. Na wyspie znajduje się wiele szkółek surfingowych. Ponadto wyspa to także dobre miejsce dla osób lubiących trekking i jazdę na rowerze. Na wyspie znajduje się wiele bitych dróg utrzymanych w dobrym stanie, które świetnie nadają się na rower. Na wyspie tu i ówdzie wybudowano świetne ścieżki rowerowe (szczególnie w okolicach większych miejscowości) wolne od ruchu, które z pewnością przypadną do gustu osobom, które lubią spokojną jazdę oraz rodzinom z dziećmi. Ścieżki te to także rewelacyjne miejsce do jazdy na rolkach.
Inne atrakcje Fuerteventury
Oczywiście wymienione wyżej atrakcje to nie wszystkie atrakcje które Fuerteventura ma do zaoferowania. Kilku z nich nie udało nam się zwiedzić np. tuneli lawowych (ponieważ były zamknięte, gdy tam dojechaliśmy, ale widzieliśmy podobne na Maderze). Nie zwiedzaliśmy lokalnych muzeów, ponieważ w tak pięknych okolicznościach nie mieliśmy ochoty na zwiedzanie tego typu atrakcji. Nie zwiedzimy Muzeum Soli, ponieważ saliny oglądaliśmy na La Palmie i Sal. Ominęliśmy też Oasis Park – zoo z wieloma atrakcjami, podobny park odwiedziliśmy na Teneryfie (Loro Park) i również po prostu nie mieliśmy ochoty na taką rozrywkę (co więcej bilet do parku jest dość drogi). Wyspa Lobos to niewielka wysepka położona 2 km od północnych brzegów Fuerteventury. Jest to ciekawe miejsce zarówno na spacery jak i kąpiel w lazurowych zatoczkach, na to nie wystarczyło nam po prostu czasu. Jak widzicie Fuerteventura ma sporo do zaoferowania i zostało nam jeszcze kilka rzeczy do zobaczenia na tej z pozoru mało interesującej wysepce. Wszystko to jednak sprawia, że chętnie wróciłabym na tę słoneczną i wietrzną wyspę, aby zobaczyć to czego nie udało się tym razem. Możliwe, że wybierzemy się tam za jakiś czas może o innej porze roku. Ciekawa jestem jak wygląda to miejsce wczesną wiosną 😉
2 komentarze
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi sie dotrzeć na Fuertę 🙂
Z pewnością 🙂 Powodzenia i zdecydowanie polecam, bo to bardzo fajna wyspa!