Przyznam, że nigdy nie używałam małej torby na kółkach jako bagażu podręcznego, sądzę że być może jest ona wygodna do ciągnięcia, jednak sama w sobie jest dość ciężka, a jej sztywna skorupa uniemożliwia jej wypchanie.
Co zabrać na kilkudniowy wyjazd
Sprzęt elektroniczny – obecnie nieodzowny podczas każdej podróży, zabieramy ze sobą telefony, aparaty, kamery, tablety, laptopy. Pamiętajcie przede wszystkim o ładowarkach do tych urządzeń, nie zapomnijcie także włożyć baterii i/lub karty pamięci do aparatu;) Postarajcie się także zabrać te urządzenia, które faktycznie będą Wam potrzebne i z których będziecie korzystać, obecnie telefony są wielozadaniowe i spokojnie mogą zastąpić komputer czy tablet, a nawet aparat czy kamerę. Warto się nad tym zastanowić, aby nie wozić, a później nie nosić z sobą kilogramów elektroniki.
Ubrania – zabierajcie jak najmniej. Sprawdźcie prognozę pogody i dostosujcie garderobę do zapowiadanych warunków. Zawsze warto jednak wziąć kurtkę lub cieplejszą bluzę. Bardzo dobrze, szczególnie na wiosenne wyjazdy, sprawdzają się spodnie trekkingowe z możliwością podwinięcia lub odpięcia nogawek. Bierzcie też bawelniane, niegniotące się koszulki i pamiętajcie o czymś wygodnym do spania, u mnie jest to zwykle T-shirt i bokserki. Na czas podróży załóżcie cięższe i grubsze ubrania i ubierzcie się na tzw. cebulkę, czyli kilka warstw, które w razie potrzeby możecie zdjąć lub założyć.
Buty – jeżeli wasz wyjazd nastawiony jest głównie na chodzenie i zwiedzanie załóżcie stare, wypróbowane, lekkie, przewiewne, wygodne, rozchodzone buty! Zabieranie drugiej pary raczej nie ma sensu, chyba że macie w planach jakieś eleganckie, oficjalne wyjście. Ja biorę jedynie cienkie i bardzo lekkie japonki, które zajmują niewiele miejsca, ale mogę w nich chodzić po pokoju, a także wejść pod prysznic.
Kosmetyki – ograniczcie się do absolutnego minimum. Zabierajcie malutkie opakowania (próbki lub opakowania podróżne) i pamiętajcie że opakowania z płynami (a także kremy, pasty do zębów, dezodoranty itp.) nie mogą być większe niż 100ml i muszą zmieścić się do jednej, przezroczystej torebki dostępnej na lotnisku przed kontrolą osobistą.
Mapy i przewodniki – to oczywiście niezbędnik każdego turysty. Lubię GPSy, Google i inne elektroniczne gadżety, jednak nie ufam im, takie urządzenie zwyczajnie może się rozładować w najważniejszym momencie, dlatego też zawsze na wycieczce mam tradycyjną, papierową mapę i książkowe papierowe przewodnika. Poza tym na dużej mapie łatwiej zaplanować trasę podróży.
Inne – parasolka, może brzmi to nieco śmiesznie i kojarzy się „babcinie”, ale dzięki niej nie zmokniecie, wasze nawet wodoodporne kurtki, nie będą mokre i ociekające wodą, w razie potrzeby możecie w ten sposób osłonić aparat czy kamerę, a w upalny dzień stworzyć sobie odrobinę cienia.
Mokre chusteczki bardzo przydatne do odświeżenia się podczas długiego dnia.
Ręcznik – w większości hoteli z pewnością go dostaniecie, w związku z czym nie musicie wozić go z sobą, bo jak wiadomo taki ręcznik zajmuje bardzo dużo miejsca, jeśli jednak nie lubicie tych hotelowych polecam ręczniki lub ściereczki z mikrofiby, które są lekkie i zajmują niewiele miejsca, na dodatek są bardzo chłonne, a jednocześnie schną błyskawicznie.
Okulary – jesli, podobnie jak ja, jesteś okularnikiem, który bez szkieł widzi bardzo niewiele, to warto zabrać zapasową parę, tak na wszelki wypadek;) Jeśli nie jesteście okularnikami pamietajcie o okularach przeciwsłonecznych 😉
Czapka z daszkiem/kapelusz – chroni głowę i osłania oczy, przydaje się zarówno na słońce jak i na deszcz;)
Spork – po polsku łyżkowidelec, sprawdza się jeśli stołujecie się we własnym zakresie.
Jak się spakować na kilkudniowy wyjazd
Jak wspomniałam pakuję się do niewielkiego, dwukomorowego plecaka z dodatkowymi dwoma kieszeniami w klapie i licznymi zewnetrznymi paskami.
Na spód, do mniejszej kieszeni, pakuję klapki i koszulki. Później upycham tam ubrania w których już chodziłam oczywiście zapakowane w torebki (powstaje w ten sposób miejsce na brudy). Do głównej kieszeni na dno wkładam pozostałe ubrania, na tylną ściankę mapy, przewodniki i inne niezbędne papiery. Na wierzchu kładę kosmetyki, a pod samą klapą aparat. Do kieszeni w klapie wkładam drobiazgi, lekarstwa i dokumenty. W wolne przestrzenie utykam ładowarki i kabelki . Warto zostawić w bagażu trochę miejsca i nie wypychać go do granic możliwości, bo pamiętajcie że jedziecie na wycieczkę z której być może będziecie chcieli przywieźć jakąś pamiątkę i będziecie musieli ją upchnąć do bagażu 😉
8 komentarzy
Ja się nigdy nie mieszczę, ale nie dlatego, że biorę masę rzeczy, ale dlatego że nie umiem ich optymalnie ułożyć w torbie podróżnej. Twoje wskazówki jak znalazł 🙂
Ciesze sie, mam nadzieje ze moje porady przydadza sie podczas kolejnego pakowania 🙂 Ja na ten wyjazd mialam bardzo malo rzeczy, nie wiem czy widac to na zdjeciu (przepraszam za jakosc, ale zdjecie robione w nocy przed wyjazdem), ale plecak byl w ponad polowie pusty 😉 Ale dzieki temu moglam do niego zapakowac kilka gadzetow z podrozy 😉
PS. Post o wycieczce sie pisze 😉
oh ulga dziękuje pół rzeczy bym nie wzięła ja do Niemiec a wy za 5 dni 🙂
Ja się zawsze nie mieszcze w torby na wyjazdy. Obojętnie czy na 3 dni czy na dwa tygodnie 🙂 no ale kobiety tak już mają 😛 dzięki za rady ! Bardzo fajne !
Ja na szczescie nie mam tego problemu 😉 Mam nadzieje, ze ten wpis pomoze ci nieco przy kolejnym pakowaniu 😉
A ja nie mam takich problem 🙂 właśnie się spakowałam na tygodniowy wyjazd. Artykuł pomógł 😀 dziękuję ! Więcej takich przydatnych informacji poprosimy 😛
Ach, no to bardzo sie ciesze, ze pomogl Ci w pakowaniu moj wpis 😉 Postaram sie o kolejne rownie pomocne 😉 Jakies konkretne tematy? 🙂
Bardzo przydatny artykuł, zwłaszcza dla tych zapominalskich ( jak ja). Kobiety stanowczo za dużo mają na głowie 😛