Wyspa Cramond to jedna z wielu wysepek na zatoce Forth. Wyspa ta jest jednak jedyna w swoim rodzaju, ponieważ można na nią wejść suchą nogą. Podczas odpływu woda z zatoki „cofa się” odsłaniając dno i przejście. Jest to tzw. wyspa pływowa. Wyspa Cramond jest jedną z 17 tego typu wysp w Szkocji. Wyspa znajduje się około kilometra od brzegu, a ze stałym lądem łączy ją betonowa grobla. Podczas przypływu grobla jest zalewana i wyspa zostaje odcięta od stałego lądu.
Wyspa Cramond w Edynburgu
Wyspa Cramond jak i promenada wzdłuż wybrzeża to bardzo popularne wśród mieszkańców Edynburga miejsce weekendowych spacerów, przejażdżek rowerowych, spacerów z psami i innych aktywności. Podczas ładnej pogodzie miejsce to jest dość zatłoczone. Trudno się dziwić, ponieważ z wybrzeża, grobli, czy w końcu samej wyspy rozpościerają się bardzo ładne widoki na obie strony zatoki i na Edynburg.
Na wyspie Cramond można zrobić piknik, rozpalić grilla czy małe ognisko. Zdarza się, że ktoś rozbija tam namiot na noc. Wszystko to można robić, należy tylko pamiętać o godzinach przypływów i odpowiednio wcześnie zacząć wracać na stały ląd. Jeżeli planujecie dłuższą zabawę na wyspie, warto ustawić sobie alarm, który wezwie do powrotu.
Wyspa Cramond – historia
Istnieją dowody, że wyspa Cramond była zasiedlona już w czasach prehistorycznych. Na wyspie przebywali także Rzymianie, którzy w pobliskiej wiosce Cramond (obecnie dzielnica Edynburga) wybudowali fort. Fort na Cramond był najbardziej na północ wysuniętym przyczółkiem imperium rzymskiego! Wyspa wykorzystywana była jako tereny hodowlane, wypasano tu owce aż do lat 60-tych XX wieku.
Wyspa Cramond na zatoce Firth miała duże znaczenie strategiczne podczas obu wojen światowych. Chroniła dostępu w głąb zatoki, gdzie mieści się baza marynarki wojennej, w której stacjonują łodzie podwodne. Na wyspie można znaleźć elementy umocnień i punktów artyleryjskich z okresu I i II wojny światowej.
Podczas I wojny światowej na wyspie ustawiono linie obrony, która miała chronić zakotwiczone w głębi zatoki statki wojenne. W poprzek zatoki rozpięto siatkę, która zapobiegała wpłynięciu do niej łodzi podwodnych. Na wyspie zainstalowano także dwa działa.
Po wybuchu II wojny światowej wyspę Cramond, podobnie jak inne wyspy na zatoce, dodatkowo umocniono. Ponownie zamontowano siatkę oraz liny, które miały uniemożliwić wpłyniecie wrogich statków w górę zatoki. Linia betonowych pylonów wzdłuż grobli, po której można dziś przejść na wyspę, była częścią tych umocnień. Na wyspie zachowało się wiele zabudowań z tamtych czasów.
Polecam również odwiedzić dzielnicę Cramond, gdyż ma ona niezwykłą historię!
Wyspa Cramond – jak dojechać
Z centrum miasta na wyspę Cramond jest około 8 kilometrów.
Na wyspę Cramond najłatwiej dostać się rowerem. Dobrze oznaczona ścieżka rowerowa nr 1 prowadzi z okolic dworca Haymarket przez dzielnicę Silverknowes, do promenady nad zatoką, skąd już widać wyspę. Ścieżka rowerowa wyznaczona jest w miejscu dawnej linii kolejowej i jest wolna wolna od ruchu samochodowego.
Do Cramond można również dojechać autobusem miejskim nr 41 (Lothian), należy wysiąść na przystanku Cramond Glebe Road.
Do Cramond można oczywiście dojechać samochodem. W pobliżu znajduje się sporo miejsc parkingowych – zarówno na Cramond (EH4 6NU), jak i przy bulwarze od strony Silverknowes (EH4 5ES).
Wyspa Cramond – na co uważać!
Jeżeli chcecie wejść na wyspę Cramond, to koniecznie musicie sprawdzić godziny przypływów i odpływów! Podczas odpływu wejście na wyspę jest zupełnie bezpieczne. Zawsze trzeba jednak dać sobie odpowiednio dużo czasu, aby wrócić z wyspy zanim zostanie ona odcięta od lądu. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że ludzie utknęli na wyspie. Wbrew pozorom woda przybiera bardzo szybko, co łatwo można zaobserwować stojąc na grobli podczas nadciągającego przypływu.
Przy wejściu na groblę znajduje się tablica informacyjna, na której podane są aktualne, bezpieczne godziny wejścia na wyspę. Godziny pływów można także sprawdzić online. Dzięki temu będziecie wiedzieć kiedy można przyjechać nad zatokę, aby przejść suchą nogą na wyspę Cramond.
Pozdrawiam!
5 komentarzy
Bardzo ciekawe miejsce
Marzy mi się Szkocja
Zdecydowanie polecam! 🙂
Do Szkocji wybieram się w maju, ale na Isle of Sky… Mam nadzieję, że kiedyś zwiedzę też Edynburg. Pozdrowienia.
No to fajnie, ale tylko na Skye jedziesz?