Co zobaczyć w Czarnogórze? Trudno krótko odpowiedzieć na to pytanie. Jak na tak niewielki kraj Czarnogóra ma mnóstwo ciekawych miejsc wartych odwiedzenia. Zdecydowanie polecam wybrać się tam na leniwe wakacje i nie mam tu na myśli leżenia na plaży, choć te też tutaj znajdziecie. Wybierając się do Czarnogóry koniecznie trzeba odwiedzić urokliwe miasteczka leżące nad Zatoką Kotorską i przespacerować się wąskimi uliczkami ich starych dzielnic. A także podziwiać zatokę z wysokości otaczających ją majestatycznych gór.
Co zobaczyć w Czarnogórze
Główną atrakcją Czarnogóry jest niewątpliwe wybrzeże Adriatyku i Zatoka Kotorska. To właśnie temu regionowi poświęciliśmy naszą pierwszą wizytę w tym kraju. Jest tu tak dużo do zobaczenia, że na interior i góry po prostu zabrakło czasu. Jest to jednak świetny powód, aby Montenegro odwiedzić po raz kolejny.
Rejon Zatoki Kotorskiej
Zatoka Kotorska z lotu ptaka przypomina kształtem lekko rozchylone usta, stąd też jej lokalna nazywa – „boka” (z włoskiego bocca). Zatokę otaczają strome zbocza gór, które schodzą aż do jej wód. Boka Kotorska często błędnie określana jest mianem fiordu – fiord to dolina ukształtowana przez lądolód, a tych w tym rejonie nigdy nie było. Zatoka kotorska, to po prostu dawna, zalana przez morze, dolina rzeczna (rias).
Warto wspomnieć, że część Zatoki Kotorskiej wraz z leżącymi nad nią miasteczkami – Kotor, Dobrota, Risan, Perast i jego wysepki wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tereny te objęto ochroną światowej organizacji w 1979 roku, po katastrofalnym trzęsieniu ziemi, które miało miejsce w tym regionie w tymże roku. UNESCO sfinansowało odbudowę wielu budynków w Kotorze zniszczonych podczas tej katastrofy.
Dokoła północnej części zatoki biegnie malownicza droga, a przy niej leżą urokliwe miasteczka z których niewątpliwie najciekawszym jest Kotor.
Jazda drogą wokół zatoki jest nieco wymagająca. Dość trudny jest odcinek wzdłuż południowych brzegów Boki od Kotoru przez Prćanj do Lepetani. Droga jest tu bardzo wąska i kończy się urwistym spadkiem wprost do wód zatoki (bez żadnych barierek). Przy odrobinie wprawy można jednak spokojnie minąć się tam z niewielkim autobusem, który kursuje na tej trasie. Jeżeli jednak chcecie skrócić drogę i nie objeżdżać całej zatoki, to możecie skorzystać z promu w Kamenari i wybrać wygodniejszą drogę przez Tivat i tunel do Kotoru. Moim zdaniem warto jednak przejechać się tym odcinkiem drogi, aby podziwiać niewielkie osady położne przy tej drodze, wciśnięte między strome zbocza gór a wody zatoki, a także północne wybrzeże zatoki. Najbardziej urokliwą osadą na tym odcinku jest miasteczko Prćanj ze wspaniałym kościołem.
Herceg Novi
Leży po zachodniej stronie Czarnogóry i jest to pierwsze miasto tuż za przejściem granicznym z Chorwacją. Herceg Novi znajduje się na wprost wejścia do Zatoki Kotorskiej, co miało ogromne znaczenie strategiczne. Z tego też względu w mieście wzniesiono aż trzy (!) twierdze – położona najwyżej Kanli Kula („Krwawa Wieża”), Spanjola (twierdza hiszpańska) i Forte Mare (forteca morska). Wszystkie te twierdze można zwiedzić, a zdecydowanie warto, ponieważ rozciągają się z nich wspaniałe widoki na całą okolicę, a przy okazji możecie oczywiście poznać burzliwą historię tego kraju.
Herceg Novi to urokliwe miasteczko, położone na stromym zboczu zatoki. Warto przespacerować się jego wąskimi i stromymi uliczkami, aby zakosztować lokalnej atmosfery. Stare miasto składa się z wielu placów połączonych ze sobą licznymi uliczkami, schodami i wąskimi przejściami. Główny z nich to plac Nikola Durkowica, znajduje się tu wiele sklepików i knajpek, a jego główną atrakcję stanowi wieża zegarowa zbudowana przez Turków w 1667 roku. W tamtym czasie stanowiła jedną z bram miejskich.
Jeżeli planujecie wyjazd do Czarnogóry to polecam wpis Czarnogóra – Informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wszelkie niezbędne informacje o tym kraju.
Nad brzegiem zatoki rozciąga się promenada utworzona w miejscu dawnej linii kolejowej. Spacerując nią w kierunku wschodnim, u stóp Cytadeli Morskiej, znajdują się ruiny starej cytadeli zbudowanej przez Wenecjan, a kompletnie zniszczonej podczas trzęsienia ziemi w 1979r. Dziś można zobaczyć jedynie jej fragmenty.
Risan
W tym niewielkim i spokojnym miasteczku warto zatrzymać się, aby podziwiać widoki na zatokę, ale przede wszystkim, aby obejrzeć imponujące rzymskie mozaiki. Mozaiki pokrywały podłogę rzymskiej willi z II w. n.e. Ten bogaty rzymski dom składał się z 7 pomieszczeń oraz centralnego patio. Najbardziej imponująca mozaika znajdowała się w sypialni właściciela i przedstawia starożytnego boga snów – Hypnosa. W odkrywaniu mozaik w Risan brali udział archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego. Wstęp płatny €5.
Perast – co zobaczyć w Czarnogórze
Miasto posiada długą historię marynistyczną. Wenecjanie utrzymywali tu flotę składającą się ze 100 statków. Znajdowała się tu szkoła morska słynnego kapitana Marko Martinovica, do której byli wysyłani kadeci z Rosji. Jeden z absolwentów szkoły Matija Zmajecic został admirałem Rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Miasto było niezmiernie bogate o czym świadczą okazałe pałace z XVII i XVIII wieku oraz wysoka (55m) wieża kościoła św. Mikołaja. Z bogatą historią marynistyczną miasta można zapoznać się w niewielkim muzeum miejskim – wstęp płatny €5.
Główną atrakcją miasta są krótkie rejsy na pobliską wysepkę – Matki Boskiej ze Skały. Jest to sztuczna wyspa, usypana przez lokalnych mieszkańców, którzy w 1630 roku wybudowali na niej kapliczkę. W XVIII wieku wyspa został powiększona, a kapliczka rozbudowana. Na sąsiedniej wyspie znajduje się klasztor św. Jerzego. Na wyspie pochowany jest między innymi wspomniany wcześniej Marko Martinovic.
Uwaga! W Perast nie ma publicznych toalet! Nawet w państwowym muzeum! Także jeżeli macie potrzebę skorzystać musicie wejść do jednego ze znajdujących się tu lokali.
Kotor
Główną atrakcją Kotoru jest średniowieczne, stare miasto zamknięte murem obronnym. Kotor ma długą i niezwykle ciekawą historię. Początkowo był ilyryjską twierdzą, następnie miasto zostało przejęte przez Rzymian, którzy zbudowali tu fort. W VI wieku Kotor podbiło Bizancjum, a jego cesarz Justynian zbudował nad miastem fortecę. Mury miejskie, które można oglądać dziś, zbudowali jednak Wenecjanie, którzy władali miastem przez ponad 400 lat (1420-1797). Mury miejskie Kotoru mają około 4,5km długości i otaczają nie tylko miasto, ale wiją się po stromych zboczach otaczających miasto gór aż do Twierdzy św. Jana. Warto się na nią wspiąć, aby podziwiać wspaniałe widoki na Bokę.
Stare Miasto Kotoru ma kształt trójkąta i otoczone jest wspomnianym już murem miejskim. Znajdują się w nim trzy bramy miejskie – trzy wejścia do miasta. Główna z nich to Brama Morska, oraz dwie boczne: Północna i Południowa. Po przejściu przez Bramę Morską wchodzimy na rozległy plac zwany Placem Broni, a to dlatego, że niegdyś znajdował się tu arsenał. Obecnie plac wypełniony jest stolikami znajdujących się dookoła restauracji i kawiarni. Całe stare miasto Kotoru składa się z wielu wąskich, kamiennych uliczek i przejść, które tu i ówdzie wychodzą na szerszą przestrzeń formując place. W mieście znajduje się kilka okazałych budowli (pałaców) należących niegdyś do zamożnych rodzin Kotoru. Ponadto warto odwiedzić tutejsze kościoły i kościółki. Znajduje się tutaj również Muzeum Morskie, które przedstawia bogatą historię marynistyczną miasta.
Kotor słynie także z ogromnej ilości kotów. Niech Was więc nie zdziwi wszechobecna woń kocich szczyn.
Uwaga! W porównaniu z Perast, w Kotorze nie ma problemu z publicznymi toaletami, jest ich tu kilka.
Tivat
To niezbyt ciekawe miasto, które zasłynęło w ostatnich latach z imponującej mariny – Porto Montenegro. Może ona pomieścić nawet do 700 jachtów. Cumują tu luksusowe łodzie z całego świata. Znajdują się tam ekskluzywne sklepy, drogie restauracje i wytworne hotele. Jest to miejsce dla krezusów wśród których dominują Rosjanie. Jeżeli lubicie takie miejsca to oczywiście można je odwiedzić, ale jeżeli nie – to omijajcie szerokim łukiem.
Tivat warto jednak odwiedzić ze względu na znajdujące się tu Muzeum Morskie (kolejne!). Jego główną atrakcją jest okręt podwodny stojący przed budynkiem muzeum. Niestety, gdy odwiedziliśmy to miejsce (wiosną tego roku), muzeum było zamknięte, gdyż prowadzony jest remont. Myślę jednak, że kiedyś tam wrócę, aby zwiedzić ten imponujący statek. Przy okazji łodzi podwodnej warto wspomnieć, że w Zatoce Kotorskiej znajdowały się schrony dla okrętów podwodnych. Dziś można wybrać się do nich podczas rejsu po zatoce. Znajdują się one na półwyspie zamykającym od wschodu Zatokę Kotorską, na przeciwko miejscowości Kumbor.
Na wschód od Zatoki Kotorskiej – co zobaczyć w Czarnogórze
Góry Lovcen i Mauzoleum Njegosa
Z Kotoru warto wybrać się na wycieczkę w sąsiednie góry Lovćen. Góry te słyną przede wszystkim ze znajdującego się tu Mauzoleum Njegosa. Droga na tę górę prowadzi słynną serpentyną kotorską, która niejednego może przyprawić o zawrót głowy 😉 Wspinając się tą drogą coraz wyżej i wyżej, stopniowo ukazują się coraz to piękniejsze widoki na Zatokę Kotorską i wybrzeże Adriatyku oraz wnętrze tego niewielkiego kraju. W Górach Lovćen w 1952 utworzono Park Narodowy, który ma na celu ochronę gór, porastających go lasów oraz ptactwa, przede wszystkim orłów i sokołów, ale także rzadkich okazów płazów. Wjazd na teren Parku Narodowego Lovćen jest płatny €3, tylko gotówka.
Mauzoleum Njegosa
Mauzoleum Njegosa (wstęp płatny €8, tylko gotówka) wybudowano w latach 1970-74 ku czci Piotra Njegosa, władcy Czarnogóry w latach 1830-51. Njegos sam wybrał tę górę na miejsce swego wiecznego spoczynku. Początkowo był pochowany w niewielkiej kaplicy, a jego szczątki przeniesiono na szczyt góry Lovćen, gdy mauzoleum zostało ukończone. Mauzoleum robi duże wrażenie, czuć powagę tego miejsca i jego ogrom. Dziedziniec wyłożony czarnym marmurem prowadzi do pomieszczenia, gdzie znajduje się posąg Piotra II, wyrzeźbiony w czarnym marmurze przez Ivana Mestrovica. Sklepienie krypty wyłożone jest mozaiką składającą się z 200 000 pozłacanych kafelków. W podziemiach wyłożonych zimnych kamieniem znajduje się sarkofag ze szczątkami tego bohatera narodowego. Nieco dalej, poza mauzoleum znajduje się punkt widokowy z którego rozpościera się wspaniały widok na szeroką okolicę. Podobno w pogodny dzień z tego miejsca widać 80% Czarnogóry!
Szczyt Lovćen, gdzie mieści się Mauzoleum znajduje się na wysokości 1657 m. n.p.m., dlatego też wybierając się tutaj pamiętajcie o zabraniu ze sobą czegoś cieplejszego, gdyż temperatura może być tu niższa niż na poziomie morza nawet o 10 stopni. Byliśmy tam pod koniec kwietnia i na szczycie panowała temperatura 9st C i zalegały tam jeszcze zwały śniegu, podczas, gdy na wybrzeżu było około 19oC. Latem ta różnica temperatur może nie być aż tak duża. Pod nieomalże sam szczyt prowadzi asfaltowa drga, można zaparkować na poboczu, choć w sezonie może być z tym problem. Od drogi do mauzoleum prowadzi szereg stopni (około 460), także bądźcie przygotowani na konkretną wspinaczkę 🙂
Cetynia – co zobaczyć w Czarnogórze
Po wschodniej stronie masywu Lovćen znajduje się miasteczko, które niegdyś było stolicą Czarnogóry. Warto przyjechać tutaj po zwiedzeniu Mauzoleum Njegosa. Z gór do Cetyni prowadzi bardzo ładna droga, a sama okolica jest spokojna, rolnicza, wręcz sielankowa. Zupełnie inna niż nadmorskie kurorty.
Cetynia ma niepowtarzalny urok sennego miasteczka, położonego gdzieś na uboczu, od czasu, gdy straciła swoją stołeczną pozycję na rzecz Podgoricy w 1945r. Cetynię warto odwiedzić, ponieważ znajduje się tu wiele ciekawych muzeów zlokalizowanych w eleganckich budynkach, z których wiele było niegdyś ambasadami. Najważniejsze z tych muzeów to Muzeum Narodowe Czarnogóry, Muzeum Archeologiczne, Historyczne, Etnograficzne i Sztuki. Znajduje się tu także Muzeum Piotra Njegosa, zlokalizowane w domu w którym on sam niegdyś mieszkał. Dom nazywa się Biljarda (Bilardówka), a to dlatego, że Njegos sprowadził do niego stół bilardowy, najprawdopodobniej jedyny w ówczesnej w Czarnogórze.
Jak widzicie, jeżeli chcecie zgłębić historię Czarnogóry to trzeba przyjechać do Cetynii i odwiedzić jej muzea. Jeżeli jednak muzea niezbyt Was interesują to i tak warto odwiedzić Cetynię, aby zobaczyć okazałe budowle i przejść się eleganckimi, szerokimi, planowo założonymi ulicami miasta.
Budva
Poruszając się dalej w kierunku wschodnim, opuszczamy rejon Zatoki Kotorskiej i wjeżdżamy na otwarty Adriatyk. Głównym miastem w tym regionie jest Budva. Jest to duże i intensywnie rozbudowujące się miasto. Znane głównie ze sporej liczby turystów bawiących się w tutejszych klubach. Interesująca jest jednak Stara Budva otoczona murami z górującą nad nią wyniosłą cytadelą.
Budva ma długą historię – założyli ją Koryntianie, którzy przybyli tu z Korfu w IV w. p.n.e. Następnie w II w. n.e. przejęli ją Rzymianie. Wenecjanie wybudowali umocnienia – mur i wieże obronne, które jednak uległy zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi w 1667 roku. Stare Miasto, które widzimy dziś, zostało w znacznej mierze odbudowane po kolejnym niszczącym trzęsieniu ziemi z 1979r. W czasie tego kataklizmu zostało zniszczonych wiele miast w całym rejonie ówczesnej Jugosławii.
Stare Miasto Budvy to plątanina wąskich uliczek, usianych knajpkami i sklepikami. W miasteczku poza wspomnianą już Cytadelą warto odwiedzić Muzeum Miasta, w którym znajdują się ciekawe zbiory archeologiczne. Warto odwiedzić także któryś z tutejszych kościołów. W mieście jak i po obu jego stronach rozciągają się piaszczyste plaże.
Bar
Jadąc dalej na południowy – wschód dojedziemy do miejscowości Bar, stąd już niedaleko do granicy z Albanią. Sam Bar nie jest zbyt ciekawy, ale warto tu przyjechać, aby odwiedzić Stary Bar! Są to ruiny średniowiecznego, umocnionego miasta założonego w VI wieku przez cesarza Justyniana. Wcześniej w tym miejscu znajdował się ilyryjski fort. Spacer po ruinach dawnego miasteczka robi niesamowite wrażenie. Stary Bar uległ poważnym zniszczeniom po trzęsieniu ziemi w 1979 roku. Miasto zostało opuszczone i obecnie stanowi niezwykłą atrakcję turystyczną. Zdecydowanie polecam to miejsce! Wstęp płatny €3, tylko gotówka.
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was Czarnogórą i w przystępny sposób przedstawiłam jej główne atrakcje. Jak widzicie, jak na taki niewielki kraj rzeczy do zobaczenia jest tam całkiem sporo 😉 Dajcie znać czy byliście już w Czarnogórze, czy dopiero może planujecie się tam wybrać?