Muzeum motoryzacji w Miluzie, Cite de l’Automobile, zwane także kolekcją Schlumpfów, jest zaliczane do największych muzeów tego typu na świecie. Muzeum szczyci się najliczniejszą i najbardziej wszechstronną kolekcją samochodów marki Bugatti. Zebrano tu ogromną kolekcję aut europejskich, wspaniale ukazującą historię motoryzacji – od początku istnienia pojazdów spalinowych, aż po nowoczesne samochody wyścigowe. Zwieńczeniem kolekcji jest Bugatti Veyron. Poza kolekcją samochodów marki Bugatti na szczególną uwagę zasługują klasyczne samochody z lat 30 XX wieku oraz samochody wyścigowe. Muzeum jest niezwykłe i każdy szanujący się fan motoryzacji powinien je odwiedzić.
Muzeum zlokalizowane jest w dawnej fabryce należącej niegdyś do braci Schlumpf. Powierzchnię 17.000m2 przekształcono w hale wystawową udekorowaną stylizowanymi lampami umieszczonymi na filarach konstrukcyjnych. Wszystko to daje niezwykle estetyczny i miły dla oka efekt. Przestrzeń jest ogromna, dodatkowo powiększona wizualnie ogromnymi lustrami, które sprawiają wrażenie nieskończoności, a ponadto rozjaśniają wnętrze.
Muzeum motoryzacji – krótka historia
Muzeum powstało dzięki kolekcji braci Schlumpf, którzy byli wielkimi fanami motoryzacji. Fritz, młodszy z braci zawsze marzył o własnym Bugatti , udało mu się spełnić to marzenie tuż przed II wojną światową, kiedy to kupił Bugatti Type 35B. Po II wojnie światowej, gdy ludzie zaczęli wymieniać swoje samochody z lat 20 i 30 XX wieku na nowsze, bracia Schlumpf zaczęli je skupować. Kupowali jednak jedynie najrzadsze i najbardziej pożądane modele. Bardzo szybko zebrali sporą kolekcję Bugatti oraz samochodów klasycznych, którymi muzeum szczyci się do dziś.
Rodzina Schlumpfów osiadła w Miluzie na początku XX wieku, skąd pochodziła matka braci – Jeanne. Ojciec zmarł stosunkowo wcześnie i chłopcy byli wychowywani przez matkę. Starszy z braci – Hans został wysłany do prywatnej szkoły w Szwajcarii, gdzie ukończył studia biznesowe, po czym podjął pracę w bankowości. Młodszy brat – Fritz skończył szkołę średnią w Miluzie, a po kilku latach pracy w różnych zakładach tekstylnych, w 1928 założył własną firmę pośredniczącą w sprzedaży wełny. W latach 30 i 40 bracia założyli własną firmę produkującą wyroby wełniane, kupili udziały przędzalni oraz przejęli kilka różnych zakładów. W 1957 kupili dawną przędzalnie wełny w Miluzie. Ich imperium rosło.
Na początku lat 60-tych zaczęli dyskretnie kupować duże ilości zabytkowych samochodów. Nie robili tego jednak osobiście, w tym calu zatrudnili kupców w kilku krajach Europy między innymi w Szwajcarii, Anglii, Włoszech i Niemczech, a także w Stanach Zjednoczonych.
Kolekcja przez długi czas była utrzymywana w tajemnicy i tylko niewielu uprzywilejowanych ludzi o niej wiedziało. Samochody były przechowywane w magazynach fabryki. W 1965 roku w lokalnej prasie ukazał się artykuł ujawniający rozmiar kolekcji. Fritz zaczął zastanawiać się nad utworzeniem muzeum. Rozpoczęły się prace nad zaprezentowaniem kolekcji, które trwały kilka lat zanim rozpoczęto wdrażanie ich w życie. W pierwszej kolejności przygotowano budynek dawnej fabryki – usunięto wszystkie ściany działowe, alejki wyłożono kafelkami, które otaczały obszary z wyeksponowanymi samochodami. W tym samym czasie przyspieszono także prace związane z odnawianiem pojazdów, w warsztacie pracowało prawie 40 osób.
W związku z regresem przemysłu tekstylnego w Europie w latach 70-tych XX wieku, związanego głównie z przeniesieniem produkcji do Azji, bracia Schlumpf zaczęli sprzedawać swoje fabryki. Rozpoczęły się masowe zwolnienia, a firma stała się niewypłacalna, co doprowadziło do strajków i zamieszek. Członkowie związków zawodowych przemysłu tekstylnego zaczęli okupować biura zakładów Schlupfów, po czym włamali się do fabryki odkrywając kolekcję samochodów.
Bracia Hans i Fritz zostali zmuszeni do opuszczenia Francji i resztę życia spędzili w pobliskiej, szwajcarskiej Bazylei. Fabryka była okupowana przez związkowców przez dwa lata. Aby odzyskać choć część należnych im pieniędzy, członkowie związków zawodowych otworzyli muzeum dla publiczności. Mimo tego zadłużenie braci Schlumpf rosło i wielu wierzycieli (w tym związki zawodowe i rząd francuski) chciwie patrzyło na kolekcję samochodów. Aby uchronić kolekcję przed zniszczeniem w 1978 roku uznano ją za Francuski Pomnik Historii, jednak już rok później likwidator ogłosił bankructwo braci Schlumpf i nakazał zamknięcie wszystkich budynków będących ich własnością. W 1981 roku kolekcja pojazdów wraz z fabryką w której się znajdowała została sprzedana Narodowemu Muzeum Motoryzacji i ponownie udostępniono ją zwiedzającym w 1982. Jednak brak charyzmatycznego zarządcy i odpowiedniego kierownictwa finansowego sprawił, że kolekcja zaczęła popadać w ruinę. Pod koniec XX wieku muzeum przeszło gruntowną modernizację i w 2000 roku zostało ponownie otwarte jako największe muzeum motoryzacji na świecie.
Kolekcja muzeum motoryzacji w Miluzie
Pod dachem dawnej fabryki zgromadzono kolekcję 400 pojazdów. Ekspozycja podzielona jest na kolekcje i okresy chronologiczne.
Pierwsza część wystawy to pojazdy z okresu 1878 do 1918, czyli od początków motoryzacji, po koniec I wojny światowej. Pojazdy z tego okresu to zwykłe dorożki i powozy z wstawionym silnikiem. Są to prawdziwe perełki i prekursorzy znanych nam obecnie samochodów. Okres ten odznaczał się intensywnym rozwojem motoryzacji, a przede wszystkim wprowadzeniem do użytku takich wynalazków jak silniki spalinowe, sprzęgło, skrzynia biegów, przełożenie napędu na tylną oś. Wszystkie nowinki technologiczne z tego okresu umożliwiły dalszy rozwój motoryzacji.
Kolejna część wystawy obejmuje lata 1918-1938. W tym okresie powstawały najpiękniejsze i najpotężniejsze automobile. Samochody z tego okresu charakteryzowały się wielkością, potęgą i piękną linią. Były to pojazdy reprezentacyjne dla niezwykle zamożnych ludzi, głównie arystokracji i głów państw.
Powstawały wówczas cudowne Mercedesy, Maybachy i Rolls-Royce, ale także Peugoty i Citroeny, obecnie kojarzone raczej z mniejszymi, tańszymi i bardziej ekonomicznymi autami. Samochody z lat 30-tych posiadały wielkie silniki i odznaczały się bardzo dużym zużyciem paliwa.
Najważniejszym motoryzacyjnym wydarzeniem tego okresu było połączenie się dwóch potężnych producentów samochodów: Mercedesa i Benza. To „małżeństwo” rozpoczęło erę super – samochodów – eleganckich pojazdów o wielkich rozmiarach.
Najpiękniejsze samochody z lat 30-tych zgromadzono w osobnej, przyciemnionej sali. Klejnotem w koronie tej kolekcji są dwa z 6 wyprodukowanych Bugatti Royale – Type 41 & Coupe Napoleon, który należały do Ettore Bugattiego. Obecnie ich wartość szacuje się na $20mln.
Bugatti Royale to ogromny samochód o wadze ponad 3 ton i długości 6,5 metra. Pojazd ten ma 8-cylindrowy silnik o pojemności 12,7 litra (!) i mocy 300KM, co przekładało się na zużycia paliwa rzędu 40l/100km, dlatego też samochód miał potężny bak paliwa o pojemności 190 litrów. Mógł rozwijać prędkości do 205 km/h.
W trzeciej części wystawy zgromadzono pojazdy wyprodukowane po 1945 roku – małe, lekkie, tanie i ekonomiczne, dostępne dla klasy średniej. Znajdują się tu także unikalne modele i prototypy samochodów, które nie weszły do masowej produkcji.
W muzeum osobna część poświęconą jest jedynie samochodom wyścigowym. Znajdują się tu fantastyczna kolekcja charakterystycznych niebieskich samochodów marki Bugatti. Kolekcję przedstawiono w kolejności chronologicznej, a samochody ustawione są tak ja na linii startu na torze wyścigowym. Znajdują się tu jedne z najstarszych samochodów wyścigowych z początku XX wieku (Penhard-Levassor, 2-osobowy z 1908r.), poprzez Mercedesy, Ferrari, Maserati i Giordini, aż po najnowsze samochody wyścigowe F1 z końca XX wieku.
Specjalne miejsce w muzeum zajmuje Bugatti Veyron. Jest to niezwykły i jeden z najdroższych samochodów świata. Do jego konstrukcji wykorzystano między innymi wiedzę z zakresu aeronautyki i astronautyki, dzięki czemu powstał jedyny w swoim rodzaju układ hamulcowy, który sprawia, że droga hamowania ze 100km/h wynosi 31,4 metra. Może zatrzymać się w czasie 10 sekund od prędkości 400km/h.
Dane techniczne – pojemność 8000cc, 14 cylindrów, 64 zawory, 1200KM, prędkość maksymalna 431km/h. Przyspieszenie 0-100km/h 2,5s, 0-400km/h – 55s. Zużycie paliwa 15-125l/100km. Przy maksymalnej prędkości paliwa wystarcza na 12 minut jazdy. Cena 1.500.000 euro.
W muzeum Veyron wyeksponowany jest na obrotowej platformie i dość minimalistycznie oświetlony, dlatego też nie mam dobrego zdjęcia tego pojazdu, ale widziałam taki model kilka lat temu w Edynburgu na Gumball3000.
Ponadto w muzeum znajduje się kilka innych atrakcji. Ciekawa wystawa interaktywna przedstawiająca rozwój silników. Wystawa pokazująca proces restauracji samochodów. Hala wystawowa urozmaicona jest dodatkowymi atrakcjami, starymi filmami związanymi z motoryzacją, robotem z linii produkcyjnej z pobliskiej fabryki samochodów. Raz na godzinę po hali wystawowej jeździ elektryczna kolejka z przewodnikiem w języku francuskim. Na terenie muzeum znajduje się także miejsce zabaw dla dzieci z małym torem wyścigowym. W okresie letnim przy muzeum funkcjonuje Autodrom, po którym jeżdżą zabytkowe pojazdy.
Muzeum motoryzacji w Miluzie – jak dojechać i informacje praktyczne
Muzeum Motoryzacji znajduje się w Miluzie (Mulhouse) w rejonie Alzacji. Do samej Miluzy najłatwiej dostać się przylatując na lotnisko EuroAirport Miluza – Bazylea, następnie autobusem nr 11 na dworzec kolejowy (€2,50), czas przejazdu to jakieś 5 minut i stąd pociągiem do Miluzy (€6,50), czas podróży w zależności od rodzaju pociągu 15-25 minut.
Muzeum samochodów zlokalizowane jest w północnej części miasta – 2,5 km od dworca kolejowego. Można tam dojść na pieszo (około 30 minut), przechodząc przez średniowieczne stare miasto. Ponieważ muzeum jest bardzo duże polecam oszczędzać nogi. Z dworca kolejowego można dojechać do muzeum tramwajem nr 1 – przystanek Musee de L’Auto (cena biletu jednorazowego €1,50).
Cena: €16, poza sezonem, gdy nieczynny jest autodrom €14
Godziny otwarcia: pon – pt 13-17, sob – nd 10-17
3 komentarze
Bardzo ciekawy i interesujący post. Czekam na więcej 🙂
Muszę tam się wybrać. Dziękuję za zachęcający artykuł. Kilka lat temu w Edynburgu był przastanek rajdu starych Bugatti. Byłem zachwycony ich pięknem. Od tego czasu budzą moje zainteresowanie i trochę zazdrość. Może kiedyś będę właścicielem takiego pojazdu 😉
Te samochody są na prawdę intrygujące.
A o tym przystanku w Edynburgu to masz na myśli Gumball3000, czy jeszcze cos innego?
https://martynosia.pl/gumball3000-przystanek-edynburg/