W dzisiejszej, trzeciej już części serii dotyczącej rzeczy które zaskakują w UK, będzie sporo rozmaitości. Pisałam już o rzeczach, które zaskakują w kuchni i kulinariach oraz o dziwnych rzeczach w brytyjskich mieszkaniach. Dziś chciałabym do tego dodać wiele różności, które zwróciły moją uwagę i mogą wydawać się dziwne czy zaskakujące osobom po raz pierwszy przyjeżdżającym do Wielkiej Brytanii.
Rzeczy które zaskakują w UK
Inne nazwy znanych produktów np. Lay’s – Walkers, Rexona – Sure, Opel – Vauxhall, Algida – Wall’s.
Papierosy sprzedawane są w małych opakowaniach (po 10 sztuk).Bardzo popularne jest kupowanie tytoniu luzem i zwijanie papierosów, ponieważ jest to o wiele tańsze. Ponadto od jakiego czasu w sklepach zasłonięte są półki z tytoniem, aby nie było ich widać. Ma to na celu ograniczenie sprzedażny nieletnim i ograniczenie palenia w ogóle (zastanawiam się kiedy zrobią coś takiego z alkoholem?).
W Szkocji panuje prohibicja (zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach) od godziny 22 do 10. Także jeśli planujecie imprezę, warto zrobić większy zapas, bo nie można tu skoczyć do nocnego, czy na stacje i kupić brakującej „połówki” lub paru piwek ;). Poza tym Szkocja wyłączona jest z wielu promocji na alkohol prowadzonych w marketach w pozostałych częściach Wysp.
W 2018 roku Szkocja jako pierwszy kraj na świecie wprowadziła minimalną cenę za jednostkę alkoholu (50p per unit).
Na stacjach benzynowych nie prowadzi się sprzedaży alkoholu.
Nie ma stacji całodobowych.
Nie ma aptek całodobowych/dyżurnych, otwarte są tak jak normalne sklepy 9-17.
Puby czynne są do 1 w nocy. Na jakiś czas przed zamknięciem rozlega się dzwonek, który ogłasza możliwość zakupu ostatniej kolejki.
Kluby czynne są do 3 nad ranem.
Nie można wynosić alkoholu z pubu, a ogródki są tu mało popularne, choć stopniowo pojawia się ich coraz więcej.
Czerwone światło na przejściu dla pieszych to tylko informacja, że trzeba zachować ostrożność.Jeżeli przechodzi się na czerwonym, to robimy to na własną odpowiedzialność.
Przejścia dla pieszych z żółtymi, kulistymi lampami, to jedyne miejsca gdzie pieszy ma pierwszeństwo i samochody bezwzględnie się tu zatrzymują. We wszystkich innych miejscach, mimo istniejącego przejścia, samochody często nawet nie zwalniają i to pieszy powinien uważać, gdy wchodzi na jezdnie!
Przed przejściem dla pieszych, nawet jeżeli są światła, na jezdni jest napis w którą stronę należy się obejrzeć.
Na autobus trzeba machnąć, aby się zatrzymał na przystanku, a gdy chce się wysiąść należy nacisnąć przycisk.
Ludzie na przystanku do wejścia do autobusu ustawiają się w kolejce.
Bilety autobusowe kupuje się u kierowcy za gotówkę, którą trzeba mieć równo odliczoną (reszta nie jest wydawana – w autobusach miejskich, w podmiejskich i dalekobieżnych tak).
Inne jednostki miar (stopy, jardy, mile, funty, kamienie).
Ludzie są bardzo mili i uprzejmi, uśmiechają się do siebie na ulicach, przepraszają mimo, ze to była Twoja wina.
W sklepach nie sprzedają alkoholu rodzicom z dziećmi, w trosce o trzeźwość młodzieży, opisałam taka sytuacje szczegółowo jakiś czas temu, ponieważ byłam jej świadkiem.
Na weselu trzeba samemu kupić sobie alkohol.
Darmowa antykoncepcja i lekarstwa- GP, czyli lekarz pierwszego kontaktu wypisuje receptę, po czym zanosi się ją do apteki i odbiera przepisane medykamenty.
Tolerancja – nikogo nie obchodzi skąd jesteś, jak wyglądasz i jak się ubierasz.
Dzieci hartowane są od małego – często w środku zimy widuje małe dzieci z gołymi nogami, kiedy ja okutana jestem w kurtkę i szalik.
Brak graffiti, zadbane miasteczka, czyste ulice.
Miasto po imprezach masowych np. Sylwestrze (Hogmanay), jest błyskawicznie sprzątane.
Nadopiekuńczość – np. na kranie z gorącą wodą uwaga „hot water”, na mokrej podłodze potykacz „uwaga ślisko”. A przykład ode mnie z pracy, jak dba się o bezpieczeństwo rowerzystów na parkingu.
Pogoda jest głównym tematem do rozmowy, często stanowi główny artykuł na pierwszych stronach gazet/internetowych stron informacyjnych.
I spostrzeżenie z ostatniego weekendu – ludzie oczekujący na wejście na mecz piłkarski grzecznie stoją w kolejce, długiej na kilkaset metrów!
Uff, wyszła z tego całkiem długa lista rzeczy które zaskakują w UK, ale nie chciałam rozdrabniać się na dwa kolejne wpisy. Ciekawa jestem czy dodalibyście coś jeszcze? Czy jest coś co Was zaskoczyło na Wyspach, a co pominęłam na mojej liście? Jeżeli tak to koniecznie dajcie znać!
Rzeczy które zaskakują w UK #3 was last modified: 11 czerwca, 2020 by Martynosia