Siedzę sobie sama w domu, za oknem ciemno, mokro i pomuro, ciągle pada więc niestety nici z jakiejkolwiek wycieczki, ale dzięki temu mogę spokojnie posiedzieć w domu i popracować nad…
Martynosia
-
-
Wietrzny tydzień
08/05/2009Jak w tytule, ten tydzień był okropny, potwornie wiało, a do tego od czasu do czasu siąpiło, padało, bądź lało. Mimo tego postanowiłam jeździć rowerem, bo stwierdziłam że po pierwsze…
-
A miało być tak pięknie…
19/04/2009Piękna pogoda: bezchmurne, błękitne niebo, no i bezwietrznie;) postanowiłam pojechać na dawno już zaplanowaną wycieczkę, najpierw do Penicuick, a następnie ścieżką prowadzącą dawną linią kolejową okrężną drogą przez Musselburgh do…
-
Kolej parowa na dworcu w Edynburgu
18/04/2009Po raz kolejny upatrzyłam, że do Edynburga ma przyjechać pociąg parowy, postanowiałam więc koniecznie udać się na dworzec, obejrzeć i sfotografować tę maszynę. Tym razem był to pociąg z Huddersfield,…
-
Londyn w telegraficznym skrócie
30/03/2009Dzień 1 – Przyjazd do Londynu na Heathrow, podróż metrem, pogaduszki, jedzenie i picie ze znajomymi Dzień 2 – Greenwich, Zapora na Tamizie, Westminster Dzień 3 – Muzeum Historii Naturalnej…
-
Wpis tygodniowy
13/03/2009Ostatnio coś się opuściłam z zamieszczaniem wpisów, no i narobiły się zaległości:( No trudno postaram się je nadrobić, ale miałam strasznie leniwy tydzień, to chyba jakieś przesilenie wiosenne czy coś…
-
Krótki spacerek do centrum
25/02/2009W niedziele, gdy zabolały mnie już kości od leżenia, podniosłam się i postanowiliśmy pójść do centrum do sklepu turystycznego, w celu zbadania wyprzedaży i ewentualnego zakupu kurtki, a następnie na…
-
Kolejny rowerowy dzień
24/02/2009Dziś znowu wybrałam się rowerkiem do pracy – pogoda panuje u nas zupełnie wiosenna, a rano na dodatek była cudowna pogoda – błękitne, bezchmurne niebo, aż chciało się pedałować gdzieś…
-
Rowerem do pracy
23/02/2009Pomiędzy zaległymi wpisami z zeszłego tygodnia chciałabym zamieszczać bierzące notki, mam nadzieję że się nie pogubicie;) Tak jak nadmieniłam w tytule, pojechałam dziś, po raz pierwszy w tym roku, rowerem…
-
Przylot i pierwszy dzień
21/02/2009Jak już wspomniałam w sobote (14 lutego) przyleciała w odwiedziny siostra. Lot z Łodzi do Edynburga trwał 2,5h i był spokojny. W samo południe miałam pojawić się na lotnisku, żeby…