Czas czytania 3 min
Nieustannie mam wrażenie, że zdecydowanie za mało piszę o Szkocji, o życiu tutaj i tutejszych realiach. Postanowiłam to zmienić! Przygotowałam serię wpisów, o rzeczach które zaskakują w UK. Rzeczach, które mogą wręcz szokować przyjezdnych z kontynentu. Napiszę także o kilku rzeczach, do których mimo wielu lat spędzonych w Szkocji, nie mogę się przyzwyczaić. Pierwszą część tej serii chciałabym poświęcić tematyce kuchenno – kulinarnej.
Rzeczy które zaskakują w UK
- Dwa krany – to chyba najbardziej znany motyw brytyjskich domów – nad umywalka, zlewem czy wanna kran z zimną i gorącą wodą. Na dodatek tak krótkie, że ciężko umyć pod nimi rece.
- Miska w zlewie – to chyba rzecz, która najbardziej razi mnie w tutejszych domach i nie do końca wiem czemu ma służyć. Chyba ma to związek z dwoma kranami. Jednak mnie kojarzy się to ze zmywaniem na wsi, lub na działce, gdzie nie ma bieżącej wody;/
- Nie płukanie naczyń – skoro jesteśmy już przy zmywaniu, to rzeczą normalną jest tutaj odstawianie na suszarkę nieopłukanych naczyń ociekających pianą, brr straszne.
- Woda do picia z kranu – tap water – wszyscy, wszędzie piją kranówę 😉 Nawet w pubach czy restauracjach do dzbanków nalewana jest woda z kranu. Sama też tak piję w domu i muszę przyznać, że nie różni się ona od tej butelkowanej, a jest za darmo;)
- Herbata z mlekiem – nieopatrznie kiedyś zapomniałam w knajpce poprosić o herbatę bez dodatków i dostałam z mlekiem, była ohydna i zwyczajnie nie dało jej się wypić.
- Bułka z chipsami lub frytkami – to połączenie wydaje mi się tak niesamowicie absurdalne, że nigdy nie zdecydowałam się go spróbować, choć wielokrotnie widziałam jak jedzą to miejscowi. Więcej o szkockich „przysmakach” możecie przeczytać w osobnym poście.
- Owsianka lub płatki z zimnym mlekiem na śniadanie.
- Wszelkie możliwe jedzenie smażone na głębokim tłuszczu.
- Mnogość lokali z jedzeniem na wynos (Take Away) – królują fish&chips, kebaby, kuchnia indyjska i chińska (choć ta smakuje tu zupełnie inaczej niż w Polsce, nawet dania nazywają się inaczej).
- Śmietana single i double, gdy chce zrobić jakieś ciasto czy krem to idę po śmietanę do polskiego sklepu ;).
- Wszystkie produkty spożywcze szczelnie zafoliowane, pokrojone i poporcjowane.
- Mnóstwo gotowego jedzenia w sklepach, które wystarczy jedynie podgrzać w mikrofalówce (zamierzam napisać o tym w osobnym poście).
Odwiedziliście kiedyś Wyspy Brytyjskie? A może tu mieszkacie? Co Was najbardziej zdziwiło, zszokowało, do czego nie możecie się przyzwyczaić?
W kolejnych wpisach możecie przeczytać o rzeczach, które zaskakują w UK w mieszkaniach oraz różnych rozmaitościach.
4 komentarze
Faktycznie, brytyjska kuchnia nie należy do lekkich;)
W Polsce są miasta, gdzie woda jest bardzo dobra np. Lodz, ale ludzie jakoś nie maja chyba odwagi jej pic;)
Dwa krany rzeczywiście były dla mnie dużym zaskoczeniem. Ale za to bardzo lubię to, że na zachodzie wszędzie można dostać darmową wodę z kranu. Cieszę się, że powoli wchodzi to też w Polsce (chociaż ostatnio dostaliśmy darmowy dzbanek wody, ale za drugi już mieliśmy płacić)
Te dwa krany zaskakują chyba wszystkich 🙂 Na dodatek z jednego leci lodowata woda a z drugiego wrzątek 😉 Rozumiem, ze te dzbanki wody to w jakiejś knajpie? Płacić za wodę z kranu to lekka przesada ;/
ja mieszkam już w drugim mieszkaniu gdzie krany nalmane (budownictwo całkiem nowe ). Moje siostry niestety mają przyjemność testować takie krany