Martynosia
  • Edynburg
  • Szkocja
  • Podróże
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
  • Kulinaria
  • Dom
  • DIY
  • Inne
  • O mnie
  • Kontakt

Martynosia

  • Edynburg
  • Szkocja
  • Podróże
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
  • Kulinaria
  • Dom
  • DIY
  • Inne
Inne

Podsumowanie lata 2015

05/10/2015
Wiem, że dla niektórych lato skończyło się już jakiś czas temu, dla innych dopiero w zeszłym tygodniu. Dla osób pracujących, a na dodatek mieszkających w nieco innym klimacie, lato trwa i kończy się w innych terminach. Dla mnie lato skończyło się z końcem września, ponieważ jeszcze w drugiej połowie tego miesiąca byłam na wakacjach i wygrzewałam się w gorącym południowym słońcu. Ponadto pogoda w Szkocji wybitnie nas rozpieszcza w tym sezonie, dlatego właściwie nie czuję, że to już październik i jesień. Wiele drzew ma już jednak piękne kolorowe liście, a poranki są chłodne i witają nas mgłami. 

Podsumowanie lata 2015
O moich planach na lato pisałam w czerwcu i dziś chciałabym je troszkę podsumować. 
Przede wszystkim cieszę się bardzo, że udało nam się zrealizować kilka krótszych i dłuższych wycieczek rowerowych. W pierwszej kolejności wybraliśmy się na zachodnie wybrzeże Szkocji, na wyspę Islay, Jurę, a następnie na półwysep Kintyre aż do miasta Campbeltown. Wycieczka byłaby wspaniała gdyby nie pogoda, która w tym roku dała nam popalić, padało dużo i mocno, co odebrało nam przyjemność z jazdy, a ponadto nie mogliśmy podziwiać widoków, które z pewnością były piękne. 


Nie udało nam się natomiast pojechać na Hebrydy Zewnętrzne, po pierwsze ze względu na słabe połączenia, a po drugie, po wycieczce po zachodniej Szkocji (o której postaram się wkrótce napisać) mieliśmy zdecydowanie dość Szkockiej pogody. Postanowiliśmy natomiast odwiedzić znajomych na południu Anglii i pozwiedzać tamtejsze rejony. Tam mieliśmy wspaniałą, ciepłą i słoneczną pogodę i czuliśmy się prawie jak na południu Europy, a nie jak na południu Wysp Brytyjskich. Relacje z tego wyjazdu zaczęłam od opisania naszej wizyty we wspaniałym muzeum kolejnictwa w Swindon – Steam. 

 
 
Kolejne odcinki czekają na publikację, a w nich cudowne wioski Cotswolds, Bath, Oxftord i Wybrzeże Jurajskie. 


Korzystając z pięknej pogody w sierpniu wybraliśmy się na wycieczkę rowerowa po drugiej stronie zatoki, która obfitowała w piękne widoki, cudowne ścieżki i pyszne, dzikie owoce. 
 
 
I na koniec, już we wrześniu ponownie wybraliśmy się na wakacje AI tym razem do Grecji na wyspę Kos. Wykorzystaliśmy je maksymalnie – moczyliśmy się w basenach, których w wybranym przez nas hotelu było kilka, taplaliśmy się w ciepłym morzu, jedliśmy i piliśmy, relaksując się w słońcu przy grze w Scrabble. To były prawdziwe, leniwe wakacje, których bardzo potrzebowałam, choć i tu nie zabrakło kilku atrakcji i odrobiny aktywności. Jednego dnia wybraliśmy się na przejażdżkę rowerami, a innego na zakupy do Turcji. Choć przeprawy na stały ląd nie możemy uznać za udaną, głównie ze względu na straszną pogodę panującą w tym regionie, akurat tego dnia. Nieustanne burze i ulewy skutecznie odebrały nam przyjemność z płynięcia łodzią, zwiedzania i samych zakupów. Mimo tego było to dość ciekawe przeżycie;) Pozostałą część urlopu spędziliśmy bardzo leniwie i bez zbędnych atrakcji. 


Niestety w tym roku nie udało mi się zrobić planowanego już od dawna pikniku, podobnie jak domowych lodów, koktajli i letnich drinków. Wszystkiemu zawiniła pogoda, która w Szkocji była wybitnie słaba tego roku, mam tu głównie na myśli lipiec, który został zaliczony do najzimniejszych od 40 lat i tak 29 lipca jechałam z pracy w długich getrach, kurtce i pełnych rękawiczkach, to chyba najlepiej obrazuje jakie panowały tu chłody. Dla porównania na początku października jeżdżę w krótkim rękawku;) 
 
Nie udało mi się również zagrać w badmintona (miałam plan zabrać go na wakacje, ale ostatecznie zapomniałam spakować), a hula-hop pokręciłam zaledwie kilka razy. Chyba brakuje mi motywacji do wyjścia z domu wieczorem, po pracy. Nie pomaga mi w tym także K., który jest wybitnym domatorem. 
 
Zabrakło mi także czytania, myślałam że nadrobię to podczas wakacji, ale te okazały się za krótkie, a baseny zbyt kuszące 😉 Trafiłam jednak na wyzwanie Marty z bloga Marta Pisze, która zaproponowała książkowe wyzwanie na październik. Polega ono na przeczytaniu co najmniej 4 książek w tym miesiącu, a docelowo na poświecenie przynajmniej 30 minut dziennie na czytanie. Chyba podejmę się tego wyzwania, bo z moim czytaniem jest ostatnio na prawdę tragicznie! A kiedyś cały czas coś czytałam, czasami nawet kilka książek na raz! Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zabawy zajrzyjcie na bloga Marty po więcej szczegółów, a przeczytane książki oznaczajcie  #czytamwpaździerniku. 
 
Latem prowadziłam także niewielki zielnik, jednak kupne zioła bardzo słabo i krótko się trzymają – błyskawicznie więdną lub gniją nie wiedzieć czemu 🙁 Czy też macie takie doświadczenia z zielnikami? Kupujecie gotowe zioła czy wysiewacie je sami? Jak o nie dbacie? Jeżeli możecie to podzielcie się doświadczeniami. 
 
Poza tym w ciągu tego lata udało mi się dwa razy polecieć do PL, co prawda tylko na weekendy, ale dobre i to 😉 Wystarczy, aby spotkać się z rodzinką, pogadać i zjeść coś dobrego. We wrześniu udało mi się nawet tę wizytę połączyć z urodzinami mojego chrześniaka, który w tym roku poszedł do szkoły, ależ ten czas leci!

To tyle jeżeli chodzi o moje podsumowanie letnich miesięcy. A co Wam udało się zrobić w ciągu szeroko pojętego lata? Podzielcie sie koniecznie! 🙂 


A już niedługo przedstawię Wam moje plany na jesień. Zapraszam!


PS. Jeżeli macie ochotę być bardziej na bieżąco z tym co się u mnie dzieje to zapraszam na mojego Instagrama.
 
Pozdrawiam!
 
Podsumowanie lata 2015 was last modified: 6 września, 2018 by Martynosia
0 Komentarz
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
Martynosia

Poprzedni wpis
Wakacje na wyspie Kos (dużo zdjęć)
Następny wpis
3 pomysły na dekoracje z muszelek

Może Cię zainteresować

Jak przetrwać jesień #4

Ile oszczędzam nie kupując jedzenia w pracy

Pomysły na oszczędzanie

Podsumowanie starego i plany na nowy rok

Jaki był mój 2014 rok

Podsumowanie I kwartału 2015

Podsumowanie II kwartału 2015

Plany na lato

Minimalizm moimi oczami

Co robić w domu we dwoje?

Zostaw komentarz Cancel Reply

Follow Me

Facebook

O mnie

O mnie

Rodowita Łodzianka od 15 lat mieszkająca w Edynburgu w Szkocji. Pracuje, gotuje, podróżuje, jeździ rowerem i robi zdjęcia. A wszystko to pragnie pokazać na blogu.

Bądźmy w kontakcie

Facebook Instagram Pinterest Email

Popularne Wpisy

  • Water of Leith Walkway

  • Jak wyhodować awokado

  • Anioł Północy

  • Princes Street Gardens w Edynburgu

INSTAGRAM

  • There are some extraordinary views on the castle from Princes Street Gardens. Z Parku Princes Street rozposcieraja sie wspaniale widoki
  • Dzis po pracy, korzystajac z pieknej pogody, wybralam sie na mosty nad zatoka Forth. Fantastyczny spacer po #forthroadbridge w pieknym
  • Princess Street Gardens are dotted with many statues and monuments, but I think that the most interesting is very picturesque
  • Zobaczcie jaka piekna zima zawitala do Szkocji :) Jest snieznie i mrozno, wspaniala pogoda na spacery. #winter #winterwonderland #winterwalks #snow
Styczeń 2021
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
« Gru    

Archiwa

Follow my blog with Bloglovin
zBLOGowani.pl

@2017 - PenciDesign. All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda