Na początek postanowiłam zacząć od stworzenia skarbonki, ale nie takiej zwykłej do której wrzucałabym kiedy chcę i ile chcę, ale takiej nieco bardziej zaawansowanej, z planem oszczędzania. Pomysł podpatrzyłam w sieci i postanowiłam przerobić na własne potrzeby. Polega on na wrzucaniu do skarbonki w każdym tygodniu konkretnej kwoty, która co tydzień jest wyższa. Ja postanowiłam, że co tydzień będę odkładać o 1 funta więcej, poczynając od 1 funta w pierwszym tygodniu, dwóch w drugim, trzech w trzecim i tak dalej, kończąc na 52 funtach w ostatnim tygodniu roku. (Walutę możecie oczywiście zmienić w zależności od tego w jakim kraju mieszkacie;)). Jeżeli sądzicie, że na grudzień, kiedy jest wiele innych wydatków, pozostaną do odłożenia zbyt duże kwoty, możecie spróbować zacząć od najwyższej kwoty (52) i co tydzień zmniejszać ją o 1, dzięki czemu w grudniu skończycie na najmniejszej kwocie. Choć przyznam, że styczeń również nie należy do najlżejszych i najbardziej zasobnych miesięcy w roku;)
Oczywiście sami możecie ustalić od jakiej kwoty zaczniecie odkładać i o ile będziecie ją zwiększać, możecie wrzucać także dowolną kwotę, ważne aby co tydzień nakarmić świnkę 😉 Np. co tydzień możecie przeszukać wszystkie kieszenie, torebki i inne zakamarki i to co najdziecie wrzucić do skarbonki.
Poniżej przygotowałam dwie wersje tabelek, które możecie wydrukować i próbować wg nich oszczędzać.
A jak Wy próbujecie oszczędzać pieniądze? Chcecie przyłączyć się do mojego pomysłu na odkładanie pieniędzy? Koniecznie dajcie znać! Wspólnie łatwiej będzie się motywować 😉
2 komentarze
Świetny pomysł, ciekawa jestem ile wytrzymam 😀
Pomysl na prawde niezly, mnie na razie sie udaje, zobaczymy jak bedzie pod koniec roku 😉 Powodzenia! 🙂