Czas czytania 7 min
Książka ta leżała u mnie już od dłuższego czasu, jendak dopiero ostatnio postanowiłam ją „przeczytać”, a raczej przesłuchać 😉 Bardzo polecam ją w postaci audiobooka wspaniale przeczytanego przez A. Dereszowską. Zabrałam się za nią z pewną rezerwą, nie czytałam o niej żadnych renecenzji, ani zapowiedzi, dlatego też zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać, właściwie nic o niej wcześniej nie słyszałam, tytuł absolutnie nic mi nie mówił, myślałam że to jakaś stara, niezbyt ciekawa książka, a tu takie zaskoczenie. Myślę, że właśnie w taki sposób należy podchodzić do czytania, bo wtedy książka zaskakuje, a gdy w jakis sposób zapoznamy się, chociażby w zarysie, o czym jest fabula, książka traci swoją tajemniczość i nie można jej „odkrywać”. Natomiast o ekranizacji dowiedziałam się dopiero teraz, gdy zaczęłam przeglądać inne recenzje i nieco się tą książką zainteresowałam. W związku z tym i ja w tej recenzji nie chcę pisać o czym jest ta książka, nie chcę przedstawiać wydarzeń i tego co spotyka główną bohaterkę. Z takim podejściem spotykam się niemal w każdej innej recenzji, ja natomiast chciałabym tylko naszkicować problematykę tej powieści i poprzez swoją fascynację zachęcić innych do jej przeczytania. A jeśli ktoś koniecznie chce przed przeczytaniem zapoznać się z fabułą powinien zajrzeć do jakiegoś streszczenia. Jedank żadne streszczenie, nie ukaże wielowątkowości i wielowarstwowości książki, nie ukaże psychicznych zmagań i rozterek bohaterki, emocji jakie nią targają oraz jej fizycznych cierpień.
Ponieważ jest to książka dla młodzieży, napisana jest prostym, czytelnym, plastycznym i obrazowym językiem. Jednak pomimo tego jest wciągająca, a poza główną płaszczyzną wydarzeń, porusza wiele istotnych problemów egzystencjalnych i daje czytelnikowi sporo do myślenia. Fabula może wydawać się nieco naiwna i infantylna, można natknąć się na sporo niedomówień i uproszczeń, jednak mimo tych drobnych niedociągnięć książkę czyta (słucha) się błyskawicznie, a wartka akcja nie pozwala się od niej oderwać. Do szybkiego pochłaniania książki przyczynia się oczywiście interesującą, dynamiczna fabuła, niespodziewane (choć przewidywalne) zwroty akcji i ciekawie zaprezentowany świat. Czytając tę książkę nie można się nudzić, ja słuchając jej zasiedziałam się w pracy i nie miałam ochoty wychodzić, zanim nie dosłucham do końca;).
Akcja powieści toczy się w zdegenerowanym, wyniszczonym wojnami i katastrofami naturalnymi, postkapitalistycznym świecie (pogorzelisko stanów zjednoczonych), gdzie ni
e zostało ani śladu demokracji. Jego ustrój przypomina totalitarną tyranię, a nieustanna inwigiliacja obywateli, utrzymyw
anie ich w ciągłym strachu, biedzie i głodzie, mimowolnie nasuwa skojarzenie z Rokiem 1984 G. Orwella. W powieści został stworzony świat klasowy, bardzo nierówny i podzielony, w którym pokazano głód i biedotę, bogactwo i przepych, a wśród tego bezsensowną zabawę w zabijanie – tytułowe igrzyska śmierci. Uprzywilejowany krąg otoczenia prezydenckiego pałacu, jest syty, spokojny, bezpieczny, niczego mu nie brakuje, natomiast cała reszta ludności, ubogiej, głodnej, zmuszanej do ciężkiej pracy i płacenia daniny, walczy o przetrwanie i drży w obawie o wylosowanie do wzięcia udziału w igrzyskach.
Pierwotnie igrzyska były zawodami związanymi z uroczystościami ku czci bóstw. Taka forma rozrywki znana była już w starożytności. Antyczne olimpiady czy walki gladiatorów miały na celu zapewnienie masom rozrywki, a władzom względnego spokoju. Już wówczas ludność była żądna walki i krwi – chleba i igrzysk – bo tylko w ten sposób można utrzymać lud w spokoju (cytując antycznego pisarza Juwenalisa). Także i w tym przypadku, podobnie jak w starożytności, Igrzyska mają na celu ogłupienie ludności i odwrócenie ich uwagi od prawd
ziwych problemów z jakimi boryka się kraj.
Igrzyska Śmierci to książka o miłości, przyjaźni, wytrwałości, ale także o zabijaniu, o ludzkiej obłudzie i o walce z systemem władzy. To co dla jednych jest wspaniałą i wyczekiwaną rozrywką, dla innych jest koszmarem, trwogą i walką o życie. Powieść, tak z wierzchu banalna, ma de facto wiele warstw, a główna bohaterka jest postacią złożoną, która zmuszona jest robić wiele rzeczy wbrew sobie, często musi grać zupełnie inną osobą, podejmować trudne decyzje. Wszystko po to, aby przetrwać na arenie, gdzie rozgrywa sie walka o życie. Mimo tego potrafi ona także podjąć trudne decyzje i postawić swoje życie na szali, aby w choć minimalny sposób zbuntować się, postawić się władzy, a możnym tego świata zepsuć ich ulubione widowisko.
Choć może pomysł na taką powieść nie jest niczym nowym, ponieważ podobne motywy zaistniały już w literaturze i na ekranie, to jednak realizacja tego pomysłu jest udana, a dzięki dobremu warsztatowi autorki, ciekawie zarysowanym charakterom i realistycznemu, choć niepokojacemu światu, książka wciąga i jest na swój sposób wyjątkowa, godna polecenia. Dodatkowym istotnym zabiegiem, jest poprowadzenie narracji w pierwszej osobie, dzięki czemu wszystkie wydarzenia przeżywamy i odbieramy jak główna bohaterka, nie jesteśmy wszechwiedzący – poznajemy świat i wydarzenia jej oczami.
Autorka jest uważną obserwatorką świata, swoje spostrzeżenia i obserwacje umieściła w książce, ukazując życie celebrytów, ludzi bogatych, sławnych, mających wszsytko bez najmniejszego wysiłku, oraz takich którzy o wszystko muszą walczyć i ciężko pracować. W bardzo wysublimowany, ironiczny sposób zaprezentowała życie celebrytów, dla których życie jest przyjemnością, gdyż nie gnębią ich żadne troski, ani tak przyziemne zmartwienia jak np. zdobywanie pożywienia, a co za tym idzie walka o przetrwanie. Ludzie z tej najwyższej warstwy społecznej nie mają pojęcia, nie dociera do nich, lub nie chcą, aby dotarł, cały koszmar Igrzysk, dla nich jest to tylko program telewizyjny, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, podczas gdy dla uczestników jest to wyrok śmierci. W czasie gdy, syci, bezpieczni, bogaci mieszkańcy z niecierpliwością wyczekują Igrzysk i z wielkim zainteresowaniem śledzą wydarzenia rozgrywające się na arenie, biedni poddani, w tym rodziny walczących, są zmuszani do oglądania relacji z tego makabrycznego wydarzenia.
Pisarka stara się także nakłonić czytelnika, aby spojrzał nieco inaczej na telewizję, programy typu reality show, a nawet politykę! Prezentując funkcjonowanie takiego programu zza kulis, zachęca do krytycznego spojrzenia na świat zmanipulowany przez media. Uświadamia, że każde, nawet najbardziej realistycznie wyglądające reality show, w gruncie rzeczy jest wyreżyserowane i ma na celu jedynie wzbudzenie zainteresowania i przyciągnięcia jak największej liczby widzów. W ten sposób poddaje krytyce branże rozrywkową, która już dziś posuwa się do produkowania wielu kontrowersyjnych programów tego typu. I tu pojawia się pytanie: czy kolejne reality show będzie wyglądało tak jak to zaprezentowane w książce?
W jednej z opinii jaką wyczytałam padł pomysł włączenia tej książki do kanonu lektur szkolnych – sądzę, że to niegłupi pomysł… Lektury szkolne zdecydowanie wymagają przeglądu i zrewidowania, a ta książka z pewnością zainteresowałaby szerokie grono młodzieży, także tej niezbyt chętnie sięgającej po książkę. Ma ona bowiem nie tylko wciągająca i interesującą fabułę, ale przede wszystkim porusza wiele istotnych spraw dotyczących życia, których młody człowiek powinien być świadomy.
Książka jest wstrząsająca, interesująca i kończy się zdecydowanie za szybko! To jedynie zachęca do sięgnięcia po kolejny tom, który jak się dowiedziałam, jest o wiele lepszy niż pierwsza cześć! Czego więc można się spodziewać? Nie mam pojęcia, ale już zabieram się do czytania!
2 komentarze
Jestem już po lekturze wszystkich części trylogii Igrzysk Śmierci, które połknęłam w kilka dni i całkowicie zgadzam się Twoja opinią. Z pozoru infantylna książka daje trochę do myślenia. Mi tylko świat przedstawiony nie skojarzył się tylko ze Stanami Zjednoczonymi, a z wszystkimi krajami tzw. rozwiniętymi.
T.
Dwie kolejne czesc jeszcze przede mna;) aktualnie mam na warsztacie "Czekolade" i "Rubinowe Czoleknka" 😉