Czas czytania 1 min
W końcu oficjalnie mamy wiosnę!
Choć czuję się jakby był środek listopada – leje, wieje i jest potwornie zimno. Jednak poprzedni weekend był ładny i słoneczny. Od razu chce się żyć i wystawiać buzię do słońca, które już miło przygrzewa.
Podczas zakupów udało mi się znaleźć chwilę i zrobić kilka zdjęć obiecanych jakiś czas temu żonkili. Miejscami, w centrum miasta rosną ich całe pola. Te piękne żółte kwiaty, kołyszące się na wietrze wyglądają po prostu wspaniale i tak optymistycznie!
Choć czuję się jakby był środek listopada – leje, wieje i jest potwornie zimno. Jednak poprzedni weekend był ładny i słoneczny. Od razu chce się żyć i wystawiać buzię do słońca, które już miło przygrzewa.
Podczas zakupów udało mi się znaleźć chwilę i zrobić kilka zdjęć obiecanych jakiś czas temu żonkili. Miejscami, w centrum miasta rosną ich całe pola. Te piękne żółte kwiaty, kołyszące się na wietrze wyglądają po prostu wspaniale i tak optymistycznie!
Życzę Wam miłego i spokojnego, wiosennego weekendu 😉
Pozdrawiam!
2 komentarze
cudowna żółć!!!
Owszem! 😉