Martynosia
  • Edynburg
  • Szkocja
    • Borders
    • Dumfries & Galloway
    • East Lothian
    • Falkirk
    • Fife
    • Lanarkshire
    • Midlothian
    • Perth & Kinross
    • Szkockie Wyspy
    • Tayside
    • West Lothian
  • Podróże
    • Poradnik podróżnika
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Czarnogóra
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Majorka
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
    • Rowerowy przewodnik po Szkocji
  • Kulinaria
  • O mnie
  • Kontakt
  • Zwiedzanie Edynburga z przewodnikiem

Martynosia

  • Edynburg
  • Szkocja
    • Borders
    • Dumfries & Galloway
    • East Lothian
    • Falkirk
    • Fife
    • Lanarkshire
    • Midlothian
    • Perth & Kinross
    • Szkockie Wyspy
    • Tayside
    • West Lothian
  • Podróże
    • Poradnik podróżnika
    • Anglia
    • Belgia
    • Cypr
    • Czarnogóra
    • Dania
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
      • Majorka
      • Wyspy Kanaryjskie
    • Islandia
    • Malta
    • Polska
    • Portugalia
      • Madera
    • Wyspy Zielonego Przylądka
  • Rower
    • Rowerowy przewodnik po Szkocji
  • Kulinaria
    PodróżePolska

    Pomajowkowo

    No tak, jeszcze nie zdazylam przygotowac zdjec z poprzedniego wyjazdu, a ty juz kolejny mam za soba. 


    Dlugi majowy tydzien spedzilam w Polsce. Bez szczegolnego planowania i naprezen robilam to na co mialam akurat ochote. Pogoda niestety niezbyt dopisala, bo gdyby byla bardziej sprzyjajaca pewnie zrobilabym o wiele wiecej, np. kilometrow na rowerze, zjadla wiecej kielbaski czy kaszanki z grila, a tak trzeba bylo zadowalac sie siedzeniem w domu, choc mialo ono swoje uroki. Siedzielismy, gadalismy, jedlismy i pilismy, odkrywalismy na nowo gry z dziecinstwa i musze Wam powiedziec, ze mozna sie doskonale bawic bez wlaczonego telewizora czy komputera! To bylo dosc dziwne, ale jednoczesnie wspaniale – nie gapilismy sie bezmyslnie w to okienko, ale gralismy w karciane Monopoly i Mastermind mocno wytezajac szare komorki. 

     
    Mimo niezbyt rewelacyjnej pogody udalo mi sie nieco pokrazyc po Lodzi na rowerze, bylo to spore wyzwanie, poniewaz przed wyjazdem na wyspy nie wiele jezdzilam po Lodzi rowerem, wlasciwie dopiero tutaj zaczal mi on sluzyc jako narzedzie do codziennego przemieszczania sie po miescie. W Polsce trzeba byc czujnym, omijac dziury, miec oczy dookola glowy, w miare mozliwosci unikac sciezek rowerowych zbudowanych a) z kostki, b) biegnacych wzdluz najbardziej ruchliwych ulic, c) zmieniajacych strone jezdni 3 razy na odcinku 800m! Koszmar! Jednakze mimo tych kilku niedogodnosci bylam z tej jazdy bardzo zadowolona. Raz przemoczylo mnie do suchej nitki, nigdy az tak nie zmoklam w Szkocji! 🙂 
     
    Zaliczylam bardzo fajna wycieczke z siostra. Wyrwalysmy sie na weekend do Bydgoszczy i Torunia i doszlysmy do wniosku, ze Lodz to dziura, w ktorej nic sie nie dzieje, jest brudna, zaniedbana i zapyziala. A Bydgoszcza, ktora zwiedzalam po raz pierwszy, bylam zachwycona! Wspaniale i klimatyczne stare miasto, waskie uliczki, promenada nad rzeka i plac przed opera w otoczeniu starych spichlerzy i skladow robia niesamowite wrazenie. Podobnie jest w Toruniu – to miasto zyje, mnostwo odrestaurowanych kamieniczek, masy ludzi krazacych po starym miescie i nad Wisla, chylace sie starenkie kamieniczki, cudowna atmosfera!
    A oto kilka zdjec z tego wyjazdu:

    Sypiaca sie wieza cisnien na drodze do Kruszwicy
     
     
    Wieza w Kruszwicy
     
    Symbole szlaku piastowskiego przebiegajacego przez Kruszwice
     
    Jeszcze raz widok na wieze
     
    i panoramka z gory, jak niestety widzicie pogoda nam naprawde niedopisywala
     
    a tu juz teznie w Inowroclawiu, moze nie sa tak imponujace jak te w Ciechocinku, ale zdecydowanie ciekawe i warto bylo odwiedzic to miejsce.
     



     
    A tu juz Bydgoszcz i Brda



    Odrestaurowane sklady i magazyny
     
    i ratusz na Rynku


    Chwila odpoczynu w knajpie PRL


     
    Opera


    A tu jakas dziwna moda na ktora natknelam sie juz w kilku miastach, nie tylko w Polsce, ale przyznam ze jest to tandetne i szpecace. Czy ludziom nie wystarcza juz pierscionki, obraczki, statusy na facebooku? trzeba jescze zapiac klodke z inicjalami (lub calymi imionami) na najblizszym moscie? 

     


    Ciekawa rzezba zawieszona nad rzeka


    Piekny budynek poczty


    Promenada nad rzeka



    Bydgoskie spichrze


    Panoramka
     
    Cudowne, waskie uliczki
     
    Kontrasty – z jednej strony pieknie odrestaurowana kamienica, a obok niej chylaca sie ku upadkowi



    Muzeum Mydla i Brudu
     
    Relaks w hotelu


     
    Przekaska w sam raz do piwa – zapiekany oscypek
     
    Browarek


    Hotelowe wnetrza


    Siostra
     
    Obraz nedzy i rozpaczy czyli bydgoska kolejka parkowa












    Kolejka splonela w 2011 roku w blizej niewyjasnionych okolicznosciach (najprawdopodobniej podpalenie), od tego czasu jednak nikt sie tym nie zajal, a to co z niej zostalo stanowi wspanialy material dla wandali. Zal na to patrzec. 






     
    Ponownie centrum Bydgoszczy, tym razem przy nieco lepszej pogodzie
     
    Wizyta w Muzeum Mydla i Brudu. Muzeum dosc ciekawe, choc moze mogloby byc w nim wiecej eksponatow i osoba opowiadajaca powinna mowic plynniej  byc bardziej pewna siebie;)  Poznalysmy wiele ciekawych szczegolow z historii czystosi i brudu, roznego rodzaju „mydel” 






     
    Kosztowanie roznych rodzajow piwa 😉 


    Most nad Wisla
     
    A tu juz Torun
     
     
    Kolejny pub – Jan Olbracht – i oczywiscie pyszne lokalne piwo, miedzy innymi piernikowe.





    Rynek w Toruniu
     
    Czasami mozna nieco zaszalec – wspolne jedzenie gofra na rynku w Toruniu


    Torunskie kamieniczki
     
    i spichrze


     
    a takze krzywa wieza
     

    Rowniez za namowa siostry zmienilam nieco swoj image – udalam sie do polecanego fryzjera, ktory zajal sie moimi niezbyt dobrze wygladajacymi wlosami. Z fryzury jestem bardzo zadowolona, a najwazniejsze dla mnie jest to, ze nie trzeba poswiecac jej zbyt wiele czasu. To dla mnie bardzo wazne, poniewaz nie mam do tego cierpliwosci, ani czasu. fryzura jest fajna, ale nieco mnie wkurza, poniewaz grzywka wchodzi mi do oczu, ale pomagam sobie spinka 😉 

    Wycieczka rowerowa po okolicach Lodzi, zaczelismy od stacji Radagast, aby nastepnie skierowac sie na obrzeza miasta i popedalowac po Parku Wzniesien Lodzkich.


    W Lodzi sa nawet takie wspaniale, fragmentaryczne sciezki rowerowe, zbudowane z kostki i na dodatek posypane duza iloscia piasku.


    Przedzierajac sie roznymi drogami zrobilismy ladne kolko, jechalismy tak jak lubie – skrecalismy w te droga, ktora bardziej nam sie podobala – to jest wspaniale!
    Postoj w jakiejs wiosce na oranzade – smak dziecinstwa
    Zbyt czesto zdarzaja sie takie oto widoczki – bezsilny szlag czlowieka trafia!
    A po wycieczce trzeba bylo sie wzmocnic – wyprobowalismy pizzerie Gruby Benek, przeszla nasz surowa ocene.


    Ostateniego dnia wybralismy sie na pozegnalny obiad do restauracji Cud Miod, goraco polecam, pyszne jedzenie w duzych ilosciach, za przystepna cene!



    Jezdzilismy takze terenowka po okolicach Lodzi i zastanowil mnie taki fakt – mowi sie ze kryzys, ze bieda, ze nie ma pracy, ludzie nie maja pieniedzy, a tymczasem na obzerzach miast i miasteczek jak grzyby po deszczu rosna nowe domy. Jak to mozliwe? 
     
    I tak po tej wizycie, jak za kazdym razem jestem rozdarta i mam dylemat: wracac – nie wracac? Z jednej strony brakuje mi rodzinki, siostry i chrzesniaka, jest tam tak swojsko, jest w tej Polsce tak wiele rzeczy ktorych tu mi brakuje, niestety jedyne czego nie ma to pracy. Ponoc. Moze gdybym wrocila, to udalo by mi sie znalezc cos poza etatem w markecie na kasie? Choc z drugiej strony przyzywaczailam sie do wygodnego i bezstroskiego zycia tutaj i nie wiem jak poradzilabym sobie z powrotem do polskiej rzeczywistosci. Ponadto mam tu prace, moze nie jakas rewelacyjna, ale to tak zwana „ciepla posadka” w panstwowej firmie, siedze sobie, troche pracuje, a troche robie co innego, ot chociazby pisze tego posta. Jednym slowem – praca jak marzenie i chyba grzechem byloby ja porzucic;) 

    I to na tyle jezeli chodzi o relacje z wakacji w Polsce.

    Pozdrawiam! 


    Pomajowkowo was last modified: 27 sierpnia, 2017 by Martynosia
    31/05/2013 0 Komentarz
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Sylwestrowo

    15/01/2013

    Wpis noworoczny juz byl, jednak dzis chcialabym pokazac Wam jak wygladalo moje pozegnanie starego roku. W Sylwestra niestety musialam pojsc do pracy, co prawda tylko na 4 godziny, niby niewiele,…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Rower w mieście

    20/11/2012

    Jak może już zdążyliście się zorientować, wykorzystuję rower do codziennego przemieszczania się po mieście. Jest to idealny środek transportu, jest się niezależnym, nie trzeba stać na przystankach i czekać na…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Od pestki do drzewa

    06/11/2012

    Kiedyś postanowiłam spróbować wyhodować roślinkę z pestki awokado. Okazało się, że to bardzo łatwe, natomiast rezultat przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Przy odpowiednich zabiegach moja roślinka byłaby może ładniejsza, jednak i…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Igrzyska śmierci

    27/10/2012

      Książka ta leżała u mnie już od dłuższego czasu, jendak dopiero ostatnio postanowiłam ją „przeczytać”, a raczej przesłuchać 😉 Bardzo polecam ją w postaci audiobooka wspaniale przeczytanego przez A.…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Mokry świat

    23/10/2012

    Tak się cieszyłam tą piękną pogodą, ale się skończyło. Wiadomo, to co piękne nie może trwać wiecznie. Dziś jest wyjątkowo mgliście, ciemno, mokro i ponuro. Nastała przepowiadana przeze mnie pora deszczowa.…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Jesień

    15/10/2012

      O czym to ja chciałam dziś napisać… A, już wiem – jesień. Tak, tak jesień zawiatała już na całego. Żółte liście lecą z drzew, a dziś nad ranem był…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • I po wakacjach

    05/10/2012

    Niestety, to co dobre szybko się kończy. I tak, z dawna wyczekiwane wakacje minęły nie wiadomo kiedy.  Leniwy tydzień w ciepłej i słonecznej Hiszpanii, a następnie równie leniwy, piękny i…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Weekendowa wycieczka

    15/08/2012

    Dopiero co pisałam o połowie wakacji (co prawda z lekkim poślizgiem), a już połowa sierpnia i tutaj wakacje dla dzieci się właśnie skończyły 0 dziś był pierwszy dzień szkoły. Absolutnie…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • Zaginiony Symbol

    17/04/2012

    Uff, w końcu udało mi sie przebrnąć przez tę książkę, a była to, wierzcie mi, droga przez mękę. Zaczynałam ja dwa razy, czytałam pół roku, ostatecznie dobrnęłam do końca z…

    czytaj dalej
    0 Facebook Twitter Google + Pinterest
  • 1
  • …
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29

Obserwuj

Facebook

O Mnie

Rodowita Łodzianka od 15 lat mieszkająca w Edynburgu w Szkocji. Pracuje, gotuje, podróżuje, jeździ rowerem i robi zdjęcia. A wszystko to pragnie pokazać na blogu.

Bądźmy w kontakcie

Facebook Instagram Email

Popularne Wpisy

  • Ogród Botaniczny w Edynburgu

  • Haggis – narodowe szkockie danie

  • Water of Leith Walkway

  • Fuerteventura – jaka jest i czym zaskakuje

Instagram

wrzesień 2025
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
« lip    
Follow my blog with Bloglovin
zBLOGowani.pl

@2017 - PenciDesign. All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top