Wielu ludzi, głównie młodzieży, choć nie tylko, wtrąca do swoich wypowiedzi mnóstwo angielskich słów, dla osób nie znających tego języka, szczególnie ze starszego pokolenia, tak sformułowane zdania mogą być zupełnie niezrozumiałe, co więcej w ten sposób zanika czystość, poprawność i unikalność języka polskiego.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
Ponadto nasi przodkowie w czasach zaborów walczyli o to, aby mogli używać języka polskiego i żeby nie został on wymazany z mapy języków świata, nie dali się zrusyfikować, ani zgermanizować, a obecnie sami na własne życzenie się anglizujemy. Jest to smutne zjawisko, powinno dać do myślenia i skłonić do większej dbałości o język polski.
Nasz język jest tak bogaty i urozmaicony, że nie trzeba wprowadzać do niego obcych słów, szczególnie gdy istnieją polskie odpowiedniki.
Najbardziej mierzi mnie, gdy ludzie piszą coś takiego „Jutro odbędzie się event dla wytwórców biżuterii hand-made, wejście za free”. Mam wrażenie, że obecnie język polski wygląda tak:
Nie ma spotkań– są meetingi
Nie ma „co jest do cholery” – jest WTF
A co Wy sądzicie o wplątywaniu do języka polskiego nadmiernej ilości słów obcojęzycznych? Koniecznie podzielcie się swoimi spostrzeżeniami!
